Bayern Monachium, zdobywając klubowe mistrzostwo świata, wywalczył szóste w ostatnich miesiącach trofeum. Po wygranym 1:0 z meksykańskim Tigres UANL finale w Ar-Rajjan radości nie ukrywał Robert Lewandowski. "Mamy teraz sześciopak, to wielka sprawa" - powiedział polski piłkarz.

Zwycięską bramkę w czwartkowym finale turnieju w Katarze zdobył w 59. minucie Francuz Benjamin Pavard. Chwilę wcześniej bramkarz rywali powstrzymał próbującego strzelać głową Lewandowskiego i tak wybił piłkę, że poleciała w kierunku Pavarda, który z tego skorzystał.

Polski napastnik został zmieniony w 73. minucie.

Bardzo zależało nam na zwycięstwie. Mamy sześciopak, to wielka sprawa. Teraz możemy się nim delektować podczas lotu powrotnego. Zdobycie sześciu tytułów z rzędu to coś wyjątkowego - powiedział cytowany przez światowe agencje Lewandowski.

Podopieczni Hansiego Flicka wywalczyli wcześniej mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Niemiec, triumfowali też w Lidze Mistrzów i w spotkaniu o Superpuchar Europy (UEFA). 

Za te osiągnięcia i skuteczną grę Lewandowski został wyróżniony tytułem Piłkarza Roku w plebiscytach FIFA i UEFA.

Bayern - kompletując sześć trofeów w ciągu niewiele ponad pół roku - powtórzył osiągnięcie Barcelony, która dokonała tego w 2009 roku.

Triumfatorzy europejskiej Ligi Mistrzów wystąpili w czwartek osłabieni brakiem kilku znanych piłkarzy - m.in. z powodu pozytywnego testu na Covid-19 zabrakło "króla asyst" Thomasa Muellera.

Szkoda, że Thomas nie mógł zagrać w finale. Mam nadzieję, że szybko do nas wróci. Stworzyliśmy dzisiaj historię, nasza drużyna zostanie zapamiętana na długo - przyznał Lewandowski.