Po trzech bardzo trudnych etapach załoga Leszek Kuzaj/Andrzej Górski (Toyota Corolla WRC), która przez dwa dni zajmowała w klasyfikacji drugie miejsce, dziś zdeklasowała rywali. Na najwyższym podium tegorocznego Rajdu Polski - elminacji mistrzostw Europy o najwyższym współczynniku trudności - stanie więc Leszek Kuzaj.

Wiadomo było, że najgroźniejszy rywal Kuzaja, Janusz Kulig (Ford Focus WRC) postawi wszystko na jedną kartę. Na dwa oesy przed końcem Rajdu mistrz Polski tracił do Leszka Kuzaja 7,3 sekundy. Okazało się jednak, że ryzykowna jazda nie opłaciła się Kuligowi i już na początku ostatniej próby czerwony Ford Focus WRC wypadł z trasy i załoga zmuszona była wycofać się z rajdu. Na szczęście nic się nie stało zarówno kierowcy jak i pilotowi. Wcześniej z Rajdu wycofać się musiał również Krzysztof Hołowczyc. Na czternastym odcinku specjalnym Hołowczyc miał problemy ze swoim Peugeotem 206 WRC. Dopiero po 4 minutach olsztynianinowi udało się ponownie uruchomić samochód i ruszyć do dalszej jazdy. Nie był to jednak koniec przykrych przygód Hołowczyca. Okazało się bowiem, że załodze Jan III Sobieski Rally Team nie udało się dotrzeć do strefy serwisowej i musiała się ona wycofać się z Rajdu.

Tak więc w klasyfikacji generalnej Kuzaj i Górski wyprzedzili Tomasza Kuchara i Macieja Szczepaniaka (Toyota Corolla WRC) oraz Łukasza Sztukę i Pera Carllsona (Seat Cordoba WRC). Najlepszą z zagranicznych załóg okazali się Michal Gargulak i Jiri Malcik (Mitsubishi Lancer EVO VI) z Czech, którzy zajęli czwarte miejsce. Kolejne emocje czekają kibiców rajdowych pod koniec czerwca - wtedy w Olsztynie rusza Rajd Kormoran.

foto RMF FM

00:15