Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to Adam powinien ukończyć Turniej Czterech Skoczni na podium - stwierdził Hannu Lepistoe, trener polskich skoczków przed pierwszym konkursem w Oberstdorfie.

Odpowiednio wykorzystaliśmy ostatnie dni. W Ramsau udało się oddać sporo skoków, dzięki czemu mogłem wychwycić błędy Adama i innych skoczków. Poza tym, na Cztery Skocznie Małysz będzie mieć nowy kombinezon, co też powinno mu pomóc. Oczywiście przydałoby się więcej czasu, ale przy tak napiętym terminarzu i tak sporo udało nam się zrobić - powiedział fiński szkoleniowiec.

Lepistoe tłumaczył także przyczyny słabszych występów Małysza w pierwszej części sezonu. Głównym i w zasadzie jedynym powodem jego słabszych skoków było przeciążenie. Latem Adam skakał aż za dobrze, ponieważ był wypoczęty. Potem znowu zwiększyliśmy liczbę treningów, co niestety odbiło się na wynikach w listopadzie i grudniu - przyznał Fin.

Trener mówił również o tym, co daje przewagę Małyszowi w rywalizacji z najlepszymi skoczkami. Oczywiście jego olbrzymie doświadczenie. Niemal wszystko zależy od przebiegu pierwszego konkursu w Obsestdorfie. Jeśli uda mu się zająć miejsce w czołówce, to znowu uwierzy w siebie. Gorzej będzie, jeśli znowu słabiej wypadnie, bo między poszczególnymi konkursami i kwalifikacjami nie będziemy mieć czasu na treningi i eliminowanie błędów - zakończył Lepistoe.