Miało być trudno i było trudno – Legia przegrała wyjazdowy mecz z Szachtarem Donieck 0:1. Pierwsze spotkanie trzeciej rundy eliminacji Ligii Mistrzów nie było udane dla drużyny z Warszawy – nie dość, że przegrała, to nie zachwyciła grą.

Szachtar zdecydowanie przeważał - zwłaszcza w pierwszej połowie - co przełożyło się na wynik. W 38. minucie spotkania sędzia podyktował rzut karny po faulu Choto. Okazję wykorzystał Elano. Wątpliwa jest natomiast decyzja sędziego, który podyktował „jedenastkę”, choć do faulu doszło około metra przed polem karnym.

Drużynie z Warszawy nie udało się wyrównać. Legia w zasadzie nie grała w ataku, rzadko udawało się jej przebić pod pole karne przeciwnika. Dużo pracy miał natomiast bramkarz Łukasz Fabiański, który zasypywany był przez Szachtar groźnymi strzałami. Mimo wszystko wynik daje nadzieję na zwycięski rewanż i pierwszy od 10 lat awans polskiej drużyny do Ligi Mistrzów. Mecz za dwa tygodnie w Warszawie.

Szachtar - z tego, co się orientuję - obchodzi teraz 70. rocznicę powstania klubu i z pewnością z tej okazji drużyna będzie chciała awansować do Ligi Mistrzów. To jest główny cel Szachtara na ten sezon. My cel mamy podobny i również obchodzimy jubileusz - powiedział na konferencji prasowej przed meczem trener Wdowczyk.