W Madrycie podliczono koszty sukcesu królewskiego Realu w Lidze Mistrzów.

Rada Miejska stolicy Hiszpanii ogłosiła, że świętowanie sukcesu spowodowało zniszczenia w Madrycie, oceniane na 15 milionów peset - to około 80 tysięcy dolarów.

Na ulicach miasta po hucznych uroczystościach zostało 20 ton śmieci. Wśród urządzeń miejskich, które wymagają wymiany, jest siedem zegarów ulicznych i cztery tablice informacyjne. Radni miejscy, zarówno z Partii Socjalistycznej jak i skrajnie lewicowej Izquierda Unida, chcą by to Real pokrył straty wyrządzone przez swoich kibiców.

Rzecznik madryckich służb medycznych poinformował, że po "wielkim finale" Champions League - pomocy lekarskiej trzeba było udzielić 120 osobom - w tym 15 madryckim policjantom, którzy z fanami Realu nie znaleźli wspólnej nici porozumienia...

Za zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów Real zainkasuje 30 milionów dolarów. Ale to i tak kropla w morzu potrzeb - dla zadłużonego na ponad 100 milionów "królewskiego" klubu. Może wierzycielom wystarczą sukcesy czysto sportowe...

Wiadomości RMF FM 5:45