Komisja Odwoławcza FIFA zmniejszyła okresy dyskwalifikacji Michela Platiniego i Josepha Blattera z ośmiu do sześciu lat. Tym samym nie przychyliła się ani do wniosków samych zainteresowanych, którzy walczyli o anulowanie kary, ani do rekomendacji Komisji Etyki, która domagała się dożywotniej dyskwalifikacji zarówno dla 60-letniego szefa Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA), jak i dla starszego o prawie 20 lat prezydenta FIFA. Działacze zostali wykluczeni z wszelkiej aktywności w futbolu z powodu podejrzeń korupcyjnych.

Komisja Odwoławcza FIFA zmniejszyła okresy dyskwalifikacji Michela Platiniego i Josepha Blattera z ośmiu do sześciu lat. Tym samym nie przychyliła się ani do wniosków samych zainteresowanych, którzy walczyli o anulowanie kary, ani do rekomendacji Komisji Etyki, która domagała się dożywotniej dyskwalifikacji zarówno dla 60-letniego szefa Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA), jak i dla starszego o prawie 20 lat prezydenta FIFA. Działacze zostali wykluczeni z wszelkiej aktywności w futbolu z powodu podejrzeń korupcyjnych.
Michel Platini i Joseph Blatter /WALTER BIERI /PAP/EPA

Zgadzając się z argumentacją (przedstawioną w pierwszej instancji - red.), Komisja Odwoławcza oceniła, że nie wzięto pod uwagę istotnych okoliczności łagodzących. Komisja oceniła, że pan Platini i pan Blatter swoim działaniem oddali duże zasługi FIFA, UEFA oraz całemu światu futbolu. Zasługują na to, aby docenić ich wkład, co stanowi okoliczność łagodzącą - uzasadniono w oświadczeniu, opublikowanym w serwisie fifa.com.

Argumentowano, że obaj działacze naruszyli artykuły kodeksu FIFA, mówiące o ogólnych regułach zachowania, lojalności, konflikcie interesów oraz oferowaniu i przyjmowaniu korzyści finansowych i materialnych (właśnie na te cztery artykuły powołała się w grudniu Komisja Etyki). Zaznaczono jednak, że nie można udowodnić Platiniemu i Blatterowi korupcji, w związku z czym dożywotnia dyskwalifikacja nie wchodzi w grę.

Dodatkowo Francuz będzie musiał zapłacić 80 tysięcy franków szwajcarskich (około 320 tysięcy złotych), zaś grzywna Szwajcara wynosi 50 tysięcy franków (około 200 tysięcy złotych).

Platini grzmi: "To przejaw nieznośnej arogancji, cynizmu i samowoli"

Zarówno Platini, jak i Blatter już wcześniej zapowiadali, że w razie niekorzystnego dla nich wyroku Komisji Odwoławczej zwrócą się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). Teraz obaj tę deklarację powtórzyli.

To polityczna decyzja Komisji Odwoławczej, obraźliwa i hańbiąca. Zarzuty przeciwko mnie są bezzasadne i surrealistyczne, biorąc pod uwagę wszystkie wyjaśnienia, jakie złożyłem podczas przesłuchania. To przejaw nieznośnej arogancji, cynizmu i samowoli - komentował Platini. Skorzystam ze wszystkich możliwości apelacji, począwszy od CAS, by doprowadzić tę walkę do końca i dowieść swojej niewinności - zaznaczył.

Blatter stwierdził krótko: Jestem rozczarowany Komisją. Oczywiście zwrócę się do CAS.

Kary na działaczy nałożono w grudniu w związku z podejrzanym przelewem dwóch milionów franków szwajcarskich z FIFA na konto Platiniego w 2011 roku. Obaj działacze utrzymują, że było to wynagrodzenie za pracę, którą Francuz wykonał dla FIFA dekadę wcześniej, a umowa była ustna. Komisja Etyki uznała te tłumaczenia za "mało przekonujące" i zawiesiła ich na osiem lat (które Komisja Odwoławcza skróciła teraz do sześciu).

Przeciwko Blatterowi, który za niespełna miesiąc skończy 80 lat, toczy się ponadto postępowanie szwajcarskiej prokuratury. Platini jest w nim "kimś pomiędzy świadkiem a podejrzanym".

(edbie)