Kamil Stoch zapowiedział, że sezon 2025/2026 będzie ostatnim w jego sportowej karierze. Skąd taka decyzja i jakie plany szykuje na przyszłość? "Dla Kamila liczy się tylko bycie na szczycie, bycie najlepszym. Trzeba to uszanować" - powiedział na antenie Radia RMF24 Jakub Kot, były skoczek narciarski, obecnie ekspert Eurosportu.
Jak zaznaczył Kot, Kamil Stoch niejednokrotnie podkreślał, że nie zamierza pójść w ślady Noriakiego Kasai, który w wieku 50. lat, "bawi się w skoki".
Noriaki Kasai to japoński skoczek narciarski - ośmiokrotny olimpijczyk - który obecnie startuje zarówno w zawodach lokalnych jak i w Pucharze Świata.
Dla Kamila liczy się tylko bycie na szczycie, bycie najlepszym. Trzeba to uszanować. Mając w perspektywie sezon olimpijski, zakładamy, że tutaj jeszcze jest chęć mobilizacji, żeby dać z siebie wszystko i do tych zawodów się przygotować – zauważa ekspert.
Wygląda więc na to, że sezon 2025/2026 będzie ostatnim, podczas którego zobaczymy Kamila Stocha w locie.
Były skoczek narciarski wspomina historię mistrza olimpijskiego, Simona Ammanna, który niedawno startował także w FIS Cupie, czyli zawodach najniższej rangi, gdzie nie dotarł nawet do czołowej dziesiątki.
Jeżeli komuś to sprawia radość, przyjemność, kocha skakać, to niech sobie skacze nawet w FIS Cupie. To, że mistrz olimpijski schodzi do poziomu "kontynentala" czy FIS Cupa, dla jednych to jest upadek mistrza, a drudzy powiedzą: szacunek, że dalej chce, dalej próbuje - komentuje Kot.
O decyzji Kamila Stocha mówi, aby "potraktować ją z szacunkiem i docenić jego wszystkie osiągnięcia". W skokach dużo się teraz zmienia - technika, adaptacja do sprzętu i nie jest łatwo takiemu zawodnikowi jak Kamil - przyznaje ekspert.
Przed utytułowanym skoczkiem decyzja, w którą stronę chce poprowadzić swoją dalszą karierę. Na myśl przychodzi od razu droga, jaką obrał Adam Małysz, który mimo zakończenia kariery w 2011 roku, nadal jest mocno kojarzony ze skokami narciarskimi.
Dalej wszyscy żyją sukcesami Adama. Znają go nawet dzieci, które nie widziały go na żywo na skoczni, ale wiedzą, że Adam Małysz to legenda skoków. Wydaje mi się, że Kamil będzie podobną osobą – stwierdza Kot.
Stoch od 2014 roku prowadzi również swój klub sportowy "Eve-nement", w którym przekazuje doświadczenie młodym adeptom. Na pewno Kamil będzie potrzebował po prostu odpocząć, pojeździć po świecie, bo proszę mi uwierzyć, zawodnicy jeżdżą po świecie na zawody Pucharu Świata, ale to nie jest czas na zwiedzanie - przyznaje były skoczek.
Skoki narciarskie to sport niesamowicie wymagający, ale również bardzo wciągający. Historia zna jednak przykład fińskiego skoczka Janne Ahonena, który pomimo zakończenia swojej kariery zawodowej, kilkukrotnie wracał do skoków. Adrenalina i poczucie lotu uzależnia - stwierdził ekspert.
Wydaje mi się, że jeżeli Kamil już powie sobie pas, to raczej nie będzie chciał wrócić na skocznię. Natomiast to jest absolutnie jego decyzja. Pamiętajmy, że to nie jest sport amatorski - musi być przygotowany w stu procentach, w sprawach sprzętowych, fizycznie i psychicznie – podsumował.
Opracowanie: Julia Domagała


