Zobacz foto-reportaż naszego specjalnego wysłannika, Sebastiana Szczęsnego.

Na ten mecz czekała cała Holandia. Pomarańczowi rozpoczęli marsz po tytuł Mistrzów Europy. Na dzień dobry musieli zmierzyć się z wicemistrzami Europy - Czechami. Stadion wypełniony po brzegi. Nikt nie miał kłopotów z rozpoznaniem miejsc, które zajmowali kibice holenderscy czy czescy. Mimo zdecydowanej przewagi liczebnej miłośników piłki z Kraju Tulipanów, to właśnie nasi południowi sąsiedzi byli zdecydowanie najgłośniejsi.
Do 89 minuty, kiedy to sędzia Pierluigi Collina podyktował rzut karny dla gospodarzy. Frank de Boer nie dał żadnych szans Srnickowi i zrobiło się 1:0 - tak też już pozostało. Mimo to, po końcowym gwizdku czescy miłośnicy piłki kopanej pożegnali swoich bohaterów gromkimi klaskami. Mecz naprawdę mógł się podobać. Szczególnie druga polowa, kiedy to zaatakowali Czesi i byli bardzo blisko zdobycia bramki.Nie udało się, ale to dopiero początek Euro2000...

rmf.fm

O EURO 2000 możesz przeczytać również na stronach portalu Interia.pl