Na trzy miesiące więzienia został skazany słynny amerykański bokser Floyd Mayweather Junior. Mistrz świata federacji WBC w wadze półśredniej w zakładzie karnym musi stawić się 6 stycznia 2012 roku. Sąd w Las Vegas skazał go za przemoc domową.

We wrześniu 2010 roku pięściarz znęcał się nad byłą żoną Joice Harris i groził ich dwójce dzieci, w wieku 9 i 10 lat. Właśnie za to trafił przed sąd i został skazany na więzienie. Sędzia Melissa Saragosa zdecydowała również, że Floyd Mayweather Junior musi przepracować społecznie 100 godzin, a także zapłacić grzywnę w wysokości 2500 dolarów. Jeśli nie będzie sprawiał kłopotów, wyjedzie na wolność nie na początku kwietnia, ale 11 marca.

Gdyby tak się stało, do kolejnej zaplanowanej walki pięściarzowi zostałyby zaledwie dwa miesiące. 5 maja miał boksować w MGM Grand w Las Vegas. To oznacza, że znów odwlecze się możliwy pojedynek "stulecia" ze znakomitym filipińskim zawodnikiem, czempionem w ośmiu kategoriach Mannym Pacquiao. Być może do tej potyczki dojdzie w czerwcu na 45-tysięcznym stadionie.

34-letni Mayweather, uznawany przez fachowców za najlepszego pięściarza bez podziału na wagi, na zawodowym ringu wygrał 42 razy. Nigdy nie przegrał. W dorobku ma także brązowy medal igrzysk olimpijskich w Atlancie.

Za ostatnią walkę, z Victorem Ortizem, bokser zarobił 25 mln dolarów. Bicie się z żoną nie przyniosło mu jednak ani pieniędzy ani chwały.