Informacja o łapówce przyjętej od International Sport and Leisure (ISL) przez pochodzącego z Brazylii byłego prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej wywołała w tym kraju prawdziwą burzę. Brazylijczycy nie chcą, by stadion w Rio de Janeiro, który ma być areną zmagań olimpijskich w 2016 roku, nosił dalej imię zamieszanego w korupcję Joao Havelange'a.

Stadion Olimpijski Havelange'a otwarto w 2007 roku na igrzyska panamerykańskie. Rozpoczęta akcja społeczna ma sprawić, że obiekt zostanie pozbawiony nazwiska prezydenta FIFA i otrzyma nową nazwę.

Jednym z kandydatów na nowego patrona stadionu jest trener piłkarski Joao Saldanha, który zmarł w 1990 roku podczas mistrzostw świata we Włoszech, gdzie pojechał jako komentator.

Skandal wokół lukratywnych kontraktów z FIFA

Kilka dni temu FIFA opublikowała dokument mówiący, że Havelange oraz były szef brazylijskiej federacji Ricardo Teixeira otrzymali od firmy ISL milionowe łapówki. Pierwszy z nich miał dostać półtora miliona franków szwajcarskich w 1997 roku, drugi co najmniej 12,74 mln w latach 1992-1997. Dzięki przekupstwu przedsiębiorstwo miało zapewnić sobie lukratywne kontrakty od FIFA.

Jeszcze wcześniej, w związku z pogłoskami o korupcyjnym skandalu, byłemu szefowi federacji groziło wykluczenie z grona członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Havelange uprzedził decyzję władz MKOL i sam w ubiegłym roku zrezygnował z zasiadania w jego gremium.

Havelange, olimpijczyk w pływaniu i piłce wodnej, przez 24 lata kierował FIFA. W 1998 roku zastąpił go Szwajcar Joseph Blatter, a Brazylijczyk pozostał honorowym prezydentem.