Po sukcesach naszych bojerowców z Olsztyna Karola Jabłońskiego i Michała Burczyńskiego, którzy dwa dni temu wywalczyli tytuły mistrza i wicemistrza świata dzisiaj, w cyklu Twój Weekend szerzej przedstawiamy ten sport.

Po sukcesach naszych bojerowców z Olsztyna Karola Jabłońskiego i Michała Burczyńskiego, którzy dwa dni temu wywalczyli tytuły mistrza i wicemistrza świata dzisiaj, w cyklu Twój Weekend szerzej przedstawiamy ten sport.
Bojery mają zazwyczaj jeden żagiel i trzy płozy. /Piotr Bułakowski /RMF FM

Czym jest bojer? Książkowa definicja mówi o jednostce napędzanej siłą wiatru. Mówiąc wprost, to konstrukcja z płozami i żaglem, która umożliwia ślizganie się po zamarzniętych jeziorach. Pierwsze regaty bojerowe zostały zorganizowane pod koniec XIX wieku. Wcześniej ślizgi były używane do transportu towarów.

Ostatnimi dniami miłośnicy tej dyscypliny w Polsce mają powody do dumy. Karol Jabłoński z OKŻ Olsztyn w środę w Szwecji wywalczył dziesiąty tytuł mistrza Świata, a mieszkający również w Olsztynie Michał Burczyński z AZS UWM zajął drugie miejsce. Jeżeli pogoda dopisze, dzisiaj na jeziorze Glan w Szwecji rozegrane zostaną mistrzostwa Europy. Tytułu bronić będzie Karol Jabłoński.

Jak latać?

Dla osób, które kochają żeglowanie latem, latanie bojerem to przedłużenie sezonu czerpania przyjemności z siły wiatru. Bojery mają zazwyczaj jeden żagiel i trzy płozy.

W Polsce najbardziej popularne są bojery klasy DN. Idealne warunki dla bojerów, to zamarznięte, czyste jezioro, czyli bez śniegu. Dla pełnego bezpieczeństwa tafla powinna mieć ponad dwadzieścia centymetrów grubości. Latając bojerem można rozpędzić się nawet powyżej 100 km/h, ale to wymaga dobrego przygotowania i sprzętu. Przy takich prędkościach można śmiało mówić o sporcie ekstremalnym. Rekreacyjnie bojery poruszają się 40-50 km/h - powiedział naszemu reporterowi Wiktor Tabęcki, instruktor żeglarstwa z Olsztyna.

Rekord "Ognistego Ptaka"

Z bojerów już przed II wojną światową słynęła wieś Ogonki położona nad jeziorem Święcajty w woj. warmińsko-mazurskim. Urządzano tam zawody nawet na ponad sto bojerów. Niektóre mogły rozwijać prędkość nawet 170 km/h. Takim rekordem mógł pochwalić się właściciel lokalnego tartaku Georg Tepper. Na swoim "Ognistym Ptaku" ustanowił rekord prędkości. Poniżej film, na którym m.in. można podziwiać jego ślizg oraz inne bojery z Prus Wschodnich.