​Brytyjski tenisista Andy Murray, były lider rankingu ATP, powrócił na kort po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją biodra. Na prośbę organizatorów turnieju pokazowego w Abu Zabi rozegrał jednego seta z Hiszpanem Roberto Bautistą Agutem, przegrywając 2:6.

​Brytyjski tenisista Andy Murray, były lider rankingu ATP, powrócił na kort po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją biodra. Na prośbę organizatorów turnieju pokazowego w Abu Zabi rozegrał jednego seta z Hiszpanem Roberto Bautistą Agutem, przegrywając 2:6.
Andy Murray /MARTIN DOKOUPIL /PAP/EPA

Murray przyleciał do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich tylko na treningi. W piątek zgodził się jednak zastąpić Novaka Djokovica, który kilka godzin wcześniej wycofał się z imprezy z powodu bólu łokcia.

W pojedynku z Bautistą Agutem Szkot wyraźnie się oszczędzał. Później w rozmowie z dziennikarzami oświadczył, że planuje start w rozpoczynającym się w niedzielę turnieju ATP w Brisbane.

Powrót Djokovica do rywalizacji to z kolei dalsza perspektywa.

Niestety w ostatnich dniach ból powrócił. Po zrobieniu badań lekarze doradzili mi, abym nie ryzykował, odpuścił turniej i kontynuował terapię. To ogromne rozczarowanie, bo z niecierpliwością oczekiwałem powrotu na kort - poinformował 12-krotny triumfator turniejów wielkoszlemowych na swojej stronie internetowej. Serb, podobnie jak Murray, nie grał od lipca.

W finale turnieju w Abu Zabi Bautista Agut zagra z reprezentantem RPA Kevinem Andersonem, który w drugim półfinale pokonał Austriaka Dominica Thiema 7:6 (8-6), 6:4.


(ł)