Mario Balotelli co jakiś czas przypomina o sobie kibicom za sprawą wyczynów - powiedzmy - pozasportowych. Właśnie przypomniał o sobie znów: został ukarany za zbyt szybką jazdę samochodem. Nie po raz pierwszy. Tym razem jednak krewki i znany z kontrowersyjnych zachowań piłkarz zaskoczył…

Mario Balotelli co jakiś czas przypomina o sobie kibicom za sprawą wyczynów - powiedzmy - pozasportowych. Właśnie przypomniał o sobie znów: został ukarany za zbyt szybką jazdę samochodem. Nie po raz pierwszy. Tym razem jednak krewki i znany z kontrowersyjnych zachowań piłkarz zaskoczył…
Mario Balotelli /Philippe LECOEUR/FEP/Panoramic /PAP

Włoska policja zarejestrowała, jak Balotelli, który reprezentuje obecnie barwy OGC Nice, pędził swoim ferrari autostradą A4 pod Vicenzą z prędkością około 170 km/h. Został ukarany mandatem i dostał pięć punktów karnych.

Tym razem jednak - jak odnotowali dziennikarze "The Daily Mail" - 26-latek pozytywnie zaskoczył swoim zachowaniem: pokornie przeprosił za swoje przewiny i przyjął mandat!

Według medialnych doniesień, Włoch ścigał się z kolegą, który prowadził lamborghini. Policja tych relacji nie potwierdziła. Podano jedynie, że doszło do zatrzymania Balotellego i że nałożono na niego karę, a następnie pozwolono jechać dalej.

Były zawodnik m.in. AC Milan, Interu Mediolan, Manchesteru City i Liverpoolu znany jest z "ciężkiej nogi". Tylko w latach 2012-13 karany był za przekroczenie prędkości... 18 razy. W ubiegłym roku stracił prawo jazdy na miesiąc.

(e)