Jak wygląda życie na bacówce? Co sprawia, że pasterstwo w Pieninach wciąż zachwyca autentycznością? Przenosimy się do świata, gdzie czas płynie w rytmie natury, a tradycja przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Poznajcie niezwykły projekt "Od wschodu do zachodu – pasterski świat" i przygotujcie się na jubileuszowy Redyk Jesienny w Szczawnicy!

Zatrzymać chwile w obiektywie – projekt "Od wschodu do zachodu"

Czy potraficie wyobrazić sobie poranek na górskiej hali, kiedy pierwsze promienie słońca muskają owce, a w powietrzu unosi się zapach świeżej rosy i ogniska? Taki świat postanowili uchwycić twórcy projektu "Od wschodu do zachodu - pasterski świat", którzy przez obiektyw aparatu i opowieści oddają codzienność pienińskich pasterzy.

W centrum tej historii stoi baca Andrzej Majerski - człowiek, który od ponad 25 lat nie tylko prowadzi własne stado, ale też dba o przekazywanie góralskiego dziedzictwa. Jego bacówka to miejsce, gdzie każdy gest, każdy uśmiech i każda zmęczona dłonią praca mają swoje znaczenie.

Redyk Jesienny – święto gór, owiec i ludzi

Już w październiku Szczawnica zamieni się w stolicę góralskiej kultury. Jubileuszowy, dziesiąty Redyk Jesienny to coś więcej niż tradycyjny przemarsz owiec - to prawdziwy festiwal pasterskiego życia. Barwny korowód prowadzony przez Andrzeja Majerskiego przejdzie przez miasto, a towarzyszyć mu będą juhasi, bacowie, kapela "Jaworcanie" i dumni Pienińscy Górale.

To wydarzenie, podczas którego tradycja spotyka się z nowoczesnością, a dawne obrzędy i rytuały ożywają przy dźwiękach muzyki, śpiewu i tańca. Redyk to także okazja do spotkań, rozmów i wspólnego celebrowania pienińskiego dziedzictwa.

Baca z Białej Wody – ambasador tradycji

Andrzej Majerski to postać nietuzinkowa. Jako piętnastolatek porzucił szkolne ławki dla pasterskiego życia w Bieszczadach, a dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych baców regionu. Jego zaangażowanie w zachowanie góralskich zwyczajów zostało docenione prestiżowym tytułem "Przyjaciela Ziem Górskich" w 2021 roku. 

Dzięki takim osobom jak Majerski, świat pienińskich bacówek i hal nie odchodzi w zapomnienie. To właśnie on - wraz z innymi bacami i juhasami - dba o to, by kolejne pokolenia mogły poznać smak oscypka, usłyszeć dźwięk pasterskich dzwonków i poczuć magię gór.