22 mandaty za przebywanie poza szlakami nałożyła w ciągu tygodnia Straż Karkonoskiego Parku Narodowego. Strażnicy ostrzegają, że nie będą tylko pouczać.

Służby parku są surowe, bo turyści wchodzą na szlaki zamknięte z powodu ochrony przyrody. Chodzi m.in. o cietrzewie czy sokoły, które mają okres godowo-lęgowy.

Wchodzenie na szlaki, przy których żyją te ptaki jest traktowane jak przebywanie poza szlakami. Szkody przyrodnicze są tu ewidentne - informuje KPN.

Strażnicy będą nie tylko pouczać niesubordynowanych turystów, ale sięgać po bardziej zdecydowane środki, czyli mandaty.

Na szlakach granicznych są już wspólne polsko-czeskie patrole. Pracownicy parku chcą też edukować, tak jak wolontariusze, którzy będą pojawiać się w górach.

 

Opracowanie: