59-latka wjechała skuterem w samolot stojący na płycie lotniska Aeroklubu Radomskiego. Nikomu nic się nie stało, ale spora część kadłuba maszyny została uszkodzona, a jednoślad nie miał ubezpieczenia OC – poinformowała w piątek sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa z radomskiej policji.

W czwartek wieczorem dyżurny radomskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nietypowej kolizji, do której doszło na lotnisku cywilnym w podradomskim Piastowie. 59-letnia kobieta chciała zaparkować skuter w pobliżu samolotu i zsiadając z maszyny, nieświadomie docisnęła manetkę gazu. Wtedy pojazd gwałtownie ruszył, a ze względu na małą odległość od samolotu, uderzył w prawą część jego kadłuba - przekazała policjantka.

Nikomu nic się nie stało, ale szkody okazały się duże. Spora część kadłuba samolotu została uszkodzona, a pilot wstępnie ocenił, że naprawa może wynieść nawet 150 tys. zł. Tymczasem - jak się okazało - skuter nie posiadał aktualnego ubezpieczenia OC. Dlatego oprócz mandatu za spowodowanie kolizji poza drogą publiczną kierująca poniesie również konsekwencje finansowe nałożone przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny za brak polisy - powiedziała sierżant.