​Województwo pomorskie zerwało współpracę z obwodem kaliningradzkim. Podobne uchwały w tym tygodniu mają przyjąć radni Gdańska i Gdyni.

Radni sejmiku wojewódzkiego, który będzie dziś decydował o ułatwieniach w transporcie dla obywateli Ukrainy czy milionowej pomocy finansowej z rezerwy budżetowej, jednogłośnie przyjęli dwie symboliczne uchwały, dotyczące nawiązanych dokładnie 20 lat i 1 jeden dzień temu, relacji regionu z całym obwodem kaliningradzkim.

Zerwana została współpraca Sejmiku Województwa Pomorskiego z Dumą Obwodu Kaliningradzkiego i Województwa Pomorskiego z Administracją Obwodu Kaliningradzkiego.

W związku z nieuzasadnioną, agresywną interwencją zbrojną Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy i naruszeniem zasad suwerenności oraz prawa do samostanowienia narodów, które należą do podstawowych wartości cywilizacji zachodniej, Sejmik Województwa Pomorskiego wyraża sprzeciw wobec działań Rosji oraz wypowiada w trybie natychmiastowym Porozumienie o współpracy pomiędzy Sejmikiem Województwa Pomorskiego a Dumą Obwodu Kaliningradzkiego z dnia 27 lutego 2002 roku - czytamy w uzasadnieniu do jednej z uchwał.

Podobne ruchy zapowiedziały wcześniej także miasta. Gdynia w tej sprawie na czwartek planuje zwołać nadzwyczajną sesję Rady Miasta. Radni Klubu Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o zerwanie współpracy Gdyni z Kaliningradem, który dotąd jest miastem partnerskim Gdyni. Wniosek o tej samej treści, lecz dotyczący białoruskiego miasta Baranowicze złożyli radni Klubu "Samorządność". Rada Miasta Gdyni przyjmie uchwały w tych sprawach - zapowiedziała Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.

Podczas sesji głosowana ma być także rezolucja potępiająca rosyjską agresję i reżim Władimira Putina i wyrażające deklarację wsparcia dla Ukrainy.

W Gdańsku z kolei w czwartek odbędzie się zwyczajna, planowana wcześniej sesja. Radni chcą przyjąć uchwały dotyczące zerwania współpracy Gdańska z Kaliningradem oraz Sankt Petersburgiem. 

Stanowczo potępiamy rosyjską agresję na niezależną i wolną Ukrainę. Zdajemy sobie sprawę, że są Rosjanie, którzy występują przeciwko Władimirowi Putinowi i rozpoczętemu przez niego konfliktowi zbrojnemu, jednocześnie jednak uważamy, że należy stanowczo odciąć Rosję od instytucjonalnej współpracy międzynarodowej. Musimy pokazać, że nie ma i nie będzie przyzwolenia społeczności międzynarodowej na bezpodstawnie wywołaną wojnę. Tylko wspólne i wielowymiarowe działania wymierzone przeciwko Federacji Rosyjskiej, mogą mieć wpływ na opinię publiczną w Rosji. Tym gestem chcemy również pokazać naszą solidarność nie tylko z miastami partnerskimi Gdańska w Ukrainie - Odessą i Mariupolem, ale całą ukraińską wspólnotą samorządową - napisałna swoim profilu na FB Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.

Na razie uchwał w tej sprawie nie ma jeszcze w porządku obrad, ale radni na pewno zajmą się nimi na najbliższej sesji.

 

 

Opracowanie: