Z al. Niepodległości w Sopocie zniknął ostatni wielkoformatowy billboard, który zasłaniał widok na kamienicę - podał Urząd Miasta. To efekt uchwały krajobrazowej, która funkcjonuje od 2018 roku.

Sopot był jednym z pierwszych polskich miast, w którym przyjęto taką uchwałę. Szczegółowo określa ona zasady umieszczania w mieście obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń.

Sukcesy uchwały krajobrazowej to efekt współpracy ze wspólnotami mieszkaniowymi, mieszkańcami, właścicielami firm oraz agencjami reklamowymi - podkreśla Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. Niezmiernie cieszy mnie na nowo "odkryta" aleja Niepodległości, główny ciąg komunikacyjny naszego miasta i to, że możemy oglądać zabytkowe kamienice, a nie wiszące na nich reklamy.

Do tej pory w Sopocie zdemontowano ponad 1000 reklam. Obecnie miasto stara się ujednolicić identyfikację wizualną szyldów i podejmuje działania na rzecz usuwania pomniejszych tablic i urządzeń reklamowych. Celem jest zadbanie o reprezentacyjne przestrzenie w historycznym centrum, przede wszystkim o najbardziej znaną i charakterystyczną ulicę, a zarazem oś urbanistyczną Sopotu, ul. Bohaterów Monte Cassino.