​Prokuratora na wniosek policji postawiła zarzuty trzem mężczyznom, którzy zakłócili czwartkowy mecz Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev. Podejrzani odpowiedzą za uszkodzenie mienia, pobicie przy użyciu niebezpiecznego narzędzia oraz złamanie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Sąd w sobotę zastosował wobec nich tymczasowy areszt.

Oficer prasowy KMP w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska przekazała, że w sobotę Sąd Rejonowy w Gdańsku zastosował wobec trzech mężczyzn w wieku 20, 25 i 28-lat tymczasowy trzymiesięczny areszt. Podejrzani usłyszeli zarzuty za uszkodzenie wyposażenia pubu znajdującego się na terenie stadionu i spowodowanie strat nie mniejszych niż 100 tysięcy złotych - wskazała Ciska.

Dodała, że kolejny zarzut dotyczył przestępstwa pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia w postaci kija oraz zakłócenia przebiegu imprezy masowej i spowodowania ucieczki przebywających tam osób, oraz przerwania meczu przez sędziego.

Popełnione przez mężczyzn przestępstwa miały charakter chuligański, co będzie miało wpływ na podwyższenie kary zasądzonej wobec podejrzanych - oceniła oficer prasowa.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Grażyna Wawryniuk powiedziała, że mężczyźni w trakcie sobotniego przesłuchania nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.

Mężczyźni zostali zatrzymani w czwartek wieczorem przez kryminalnych z komendy miejskiej i policjantów z komendy wojewódzkiej zajmujących się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców.

Za udział w pobiciu przy użyciu niebezpiecznego narzędzia grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Za przestępstwo uszkodzenia mienia grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Za zakłócenie imprezy masowej grozi do 2 lat pozbawienia wolności.