​Pracują zdecydowanie więcej niż powinni. Osoby niepełnosprawne skarżą się na nieprzestrzeganie ich praw przez pracodawców. Jak alarmuje stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom, niepełnosprawni pracownicy coraz częściej słyszą, że albo będą pracować jak inni, albo stracą zatrudnienie.

W tym roku do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom trafiło już ponad 50 skarg od niepełnosprawnych. Wiadomości dotyczyły przede wszystkim nieprzestrzegania specjalnego wymiaru pracy. Pojawiały się także skargi na brak dostosowania miejsca pracy do potrzeb osób niepełnosprawnych, a także zarzuty o charakterze mobbingowym czy dyskryminacyjnym. Większość została skierowana do prawników stowarzyszenia.

Skarg od osób niepełnosprawnych jest więcej niż w ubiegłych latach, ale trudno ocenić, czy to oznacza wzrost skali problemu. Po pierwsze, skargi do nas bardzo rzadko przekładają się na konkretne interwencje, bo zwykle zgłaszający sygnalizuje problem, ale nie chce byśmy rozmawiali z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych albo bezpośrednio z pracodawcą z powodu lęku o utratę pracy. Inna sprawa to bardzo subiektywny charakter skarg, gdy osoba czuje się dotknięta obraźliwym sformułowaniem, ale nie potrafi tego udowodnić na przykład nagraniem - mówi Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Najpoważniejszy problem niepełnosprawnych jest nieprzestrzeganie godzin pracy. Osoba niepełnosprawna może pracować na etacie 7 a nie 8 godzin. Pracodawcy mówią: pracuj jak wszyscy albo się rozstaniemy. Skargi dotyczą także nadgodzin dla osób niepełnosprawnych czy nawet konieczności pracy na zmianach nocnych np. w hali produkcyjnej, mimo sprzeciwu ze strony pracownika - mówi Małgorzata Marczulewska.

Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom zachęca osoby niepełnosprawne do tego, by składać skargi na pracodawców, którzy łamią prawo pracy i przywileje, przysługujące niepełnosprawnym np. krótszy dzień pracy, specjalne dodatki finansowe, dostosowanie miejsca pracy pod potrzeby niepełnosprawnego.

Osoby niepełnosprawne chcą czuć się częścią zespołu, więc skarżą się zwykle, gdy ich traktowanie rzeczywiście wymaga interwencji lub gdy jest frustrujące. Bardzo często piszą do nas np. członkowie rodzin, którzy proszą, by zwrócić uwagę na sytuację w danej firmie - dodaje Marczulewska.

Wiele spraw, które trafiają do stowarzyszenia jest konsultowanych z prawnikami. Jak mówi mec. Marek Jarosiewicz z Kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski, pracownik niepełnosprawny ma szczególne uprawnienia, które zależą przede wszystkim od stopnia jego niepełnosprawności. Mają one na celu chronić jego zdrowie.

W praktyce niestety często zdarza się, że pracodawcy naruszają uprawnienia osób niepełnosprawnych. Czasem celowo, a czasem - choć może trudno w to uwierzyć - z uwagi na brak ich świadomości. Bardzo istotne jest, by zgromadzić odpowiedni materiał dowodowy. Mogą to być oświadczenia innych pracowników czy nawet robienie sobie zdjęć przy zegarze w firmie podczas wchodzenia do pracy i wychodzenia z niej. Łamanie praw pracownika powinno oczywiście być zgłoszone do Inspekcji Pracy, a pracodawca powinien zostać upomniany - mówi mec. Marek Jarosiewicz.

Z kolei obraźliwe sformułowania kierowane pod adresem pracowników niepełnosprawnych mogą stanowić przejaw mobbingu ze strony przełożonego. W skargach często pojawiają się wiadomości o ignorowaniu osób niepełnosprawnych, a nawet nazywaniu ich "kalekami".

W takiej sytuacji można domagać się zadośćuczynienia z tytułu mobbingu, jednak trzeba podkreślić, że dla realizacji tego roszczenia wymagane jest wykazanie, że mobbing wywołał uszczerbek na zdrowiu psychicznym. W tym celu przydatne byłoby potwierdzenie tego faktu przez psychologa lub psychiatrę. Mobbing daje też prawo do dochodzenia odszkodowania za szkodę poniesioną w związku z koniecznością leczenia specjalistycznego - dodaje mec. Jarosiewicz.