Nie odbędzie się koncert czeskiego barda Jaromira Nohavicy, który miał się odbyć 3 kwietnia w sali koncertowej Instytucji Kultury im. Krystyny Bochenek „Katowice Miasto Ogrodów" przy placu Sejmu Śląskiego. O odwołaniu wydarzenia poinformował prezydent Katowic Marcin Krupa. Przyczyną jest sympatia Czecha do Władimira Putina i jego reakcja na wydarzenia w Ukrainie.

Nohavica miał zaplanowaną trasę koncertową w Polsce. Wśród miast, w których miał wystąpić, były Katowice. 24 lutego wszystko jednak się zmieniło.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę coraz więcej firm i organizacji zaczęło się odcinać od instytucji związanych z Rosją. Internauci zaczęli też wzywać miasto, by zerwało umowę z artystą, ponieważ Czech w przeszłości otrzymał od rosyjskiego prezydenta medal Puszkina za popularyzację języka i kultury rosyjskiej za granicą. Po ataku Rosji, zdecydował, że odznaczenie zatrzyma, choć np. Ján Strasser, słowacki pisarz, medal Puszkina oddał w proteście przeciwko działaniom Rosji.

Pierwotnie instytucja Katowice Miasto Ogrodów tłumaczyła, że sala koncertowa jest wynajęta przez prywatnego organizatora, a rozwiązanie umowy wiązałoby się z dużymi kosztami miasta. Później jednak miasto zdecydowało o odwołaniu koncertu.

"Wasze dzisiejsze informacje były bardzo ważne - dziękuje! Okazało się, że Jaromir Nohavicy, który miał wystąpić 3 kwietnia w miejskiej instytucji KMO to osoba sympatyzująca z Putinem - jednym z największych zbrodniarzy naszych czasów. Dlatego decyzja o odwołaniu tego koncertu była jedyną słuszną, jaką można było podjąć. Nie wyobrażam sobie, by w obliczu tragedii, jaka dzieje się tuż za naszą wschodnią granicą, gdzie Ukraina walczy z najazdem wojsk rosyjskich wysłanych przez Putina, promować artystę, który z rąk tej samej osoby dumnie odbiera medal. Jestem przekonany, że w Katowicach, Mieście Muzyki UNESCO będziemy mieli okazje jeszcze wielokrotnie usłyszeć równie wybitnych artystów, którzy dziś są solidarni z Ukrainą"  - napisał prezydent miasta Marcin Krupa, wyjaśniając decyzję.