Apelujemy o zachowanie spokoju i nieuleganie dezinformacji oraz celowo powielanym fake newsom, które mają na celu wywołanie niepokojów – prosi podkarpacka policja. „Warto, by nie poddawać się dezinformacji, żeby sprawdzać informacje, które pojawiają się na mediach społecznościowych, na dziwnych profilach, żeby nie podawać plotek dalej, weryfikować informacje” – apelował w specjalnym wydaniu Rozmowy w RMF FM Paweł Szefernaker.

Jak zapewnia podkarpacka policja, "policja, jak i inne służby mają naprawdę dużo zadań na granicy, jesteśmy tam, wspieramy Straż Graniczną, czuwamy, zapewniamy bezpieczeństwo".

Podkarpacka policja przypomina, że "bardzo ważny jest jednak również spokój społeczny i nieuleganie obcej dezinformacji która ma wywołać właśnie nieobliczalne zachowania i eskalację".

"Powtarzamy jeszcze raz - na tym ternie nie odnotowujemy zwiększonej przestępczości, jak i gwałtów czy przypadków molestowania" - podkreśliła podkarpacka policja.

Szefernaker: Na tereny przygraniczne wysyłane są dodatkowe służby

Liczba uchodźców wojennych z Ukrainy sięga właśnie pół miliona - tak w specjalnej Rozmowie RMF FM mówił w południe wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker.

Zapewniał także, że na miejsce wysyłane są dodatkowe służby i w związku z tym, mieszkańcy nie muszą obawiać się o swoje bezpieczeństwo. 1 500 osób -  o tyle zostały zwiększone garnizony [które są na miejscu przyp. RMF FM], a w ostatnich godzinach, w sytuacji, gdzie strona ukraińska zaczęła szybciej przepuszczać osoby przez granicę, od wczesnych  godzin rannych jest 300 funkcjonariuszy więcej tylko w Przemyślu - mówił gość RMF FM.

Warto, by nie poddawać się dezinformacji, żeby sprawdzać informacje, które pojawiają się na mediach społecznościowych, na dziwnych profilach, żeby nie podawać plotek dalej, weryfikować informacje - dodawał gość Krzysztofa Berendy.

Wiceszef MSWiA podkreślał, że na polską granicę docierają przede wszystkim osoby z terenu Ukrainy. Osoby z krajów trzecich muszą mieć dokumenty. Osoby, które nie mają dokumentów z państw trzecich, nie mają szans przejść przez granicę. Jeśli ich nie mają, są umieszczane w zamkniętych ośrodkach straży granicznej - zaznaczał Szefernaker.