Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim poinformowała o zakończeniu śledztwa w sprawie śmierci dwóch mężczyzn, którzy zmarli po zabawie andrzejkowej w powiecie kaliskim. W ich organizmach wykryto silnie działający środek odurzający – izotodesnitazen. Ustalono, że przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Jak przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, w organizmach zmarłych wykryto izotodesnitazen - substancję o działaniu przeciwbólowym nawet tysiąc razy silniejszym niż morfina. Środek ten może wywoływać euforię, relaksację, uspokojenie, ale także - w zależności od dawki - depresję oddechową (stan, w którym dochodzi do spowolnienia oddychania) i zatrzymanie oddechu.
Meler poinformował, że przyczyną śmierci młodych mężczyzn była niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Do tragicznych wydarzeń doszło 30 listopada ubiegłego roku podczas andrzejkowej zabawy w powiecie kaliskim.
Dwaj mężczyźni, w wieku 29 i 32 lat, spożywali alkohol oraz inny środek odurzający, tzw. kryształ, który został przyniesiony przez jednego z nich. Po zakończeniu spotkania zostali odwiezieni do domów przez znajomych.
Młodszy z mężczyzn zmarł tuż po powrocie do domu, starszy kilka godzin później.
Prokuratura wszczęła śledztwo, zabezpieczono ciała do sekcji zwłok i zatrzymano trzy osoby, by sprawdzić, czy mogły przyczynić się do tragedii, m.in. przez nieudzielenie pomocy. Biegli sądowi potwierdzili obecność alkoholu (3,9 i 2,5 promila) oraz środków odurzających we krwi obu mężczyzn.
Ostatecznie ustalono, że przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa wywołana działaniem izotodesnitazenu i alkoholu.


