Polscy protetycy z Poznania wrócili z wyprawy na Madagaskar, gdzie pomagali miejscowej ludności w leczeniu chorób słuchu. W sumie przebadali ponad 260 osób, a prawie 140 pacjentów wyposażyli w nowoczesny sprzęt.

Protetycy słuchu z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu wrócili z wyprawy na Madagaskar, gdzie badali słuch oraz uczyli miejscowych mieszkańców obsługi aparatów słuchowych. W sumie przebadali ponad 260 osób, a pawie 140  pacjentów wyposażyli w nowoczesny sprzęt. 

Zdecydowana większość badanych to dzieci - mówi Olgierd Stieler z Zakładu Protetyki Słuchu na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. W Afryce niestety bywa tak, że nieznane są nazwiska, pochodzenie, data urodzenia. Poziom higieny był na bardzo niskim poziomie. Oni zmagali się z wieloma chorobami. Ujęło nas to, że personel szkoły przyszedł na samym końcu. Najpierw badane były dzieci.

Lekarze dodają, że na Madagaskarze panuje ogromna bieda, a mieszkańcy często leczą się u znachorów, przez co nie ufają wykwalifikowanych lekarzom. 

To już czwarty wyjazd specjalistów z Poznania. Wcześniej pracowali w szkole dla dzieci niesłyszących i niedosłyszących w Kamerunie oraz w Gambii. W planach są kolejne wyjazdy.

Opracowanie: