Tuż obok Publicznej Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Śremiu (woj. wielkopolskie) stanęło miasteczko dyniowe. Nie tylko cieszy oko, ale spełnia też inne zadania. Do jego zbudowania wykorzystano aż 10 ton dyni.

Wystarczy skręcić z wiaduktu w centrum Śremu i zostawić auto na parkingu, by nacieszyć oko prawdziwie dyniowym krajobrazem. Do stworzenia Miasteczka Dyniowego wykorzystano 10 ton dyni. To już trzecia odsłona tego miejsca i z roku na rok jest coraz większa - mówi Jakub Tylman z Publicznej Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu.

Cytat

Chodziło nam o taki iście amerykański styl. Jest tutaj wojenna furgonetka wypchana dyniami, mnóstwo skrzyń, stragany. W sumie to 10 ton dyni. Można przyjechać zrobić sobie zdjęcia, nacieszyć oczy, ale też posłuchać, dowiedzieć się czegoś o dyni
- dodaje Jakub Tylman.

Wystawa oficjalnie zostanie otwarta w najbliższy piątek i będzie czynna do końca października. Wstęp jest bezpłatny. Podczas wizyty w Miasteczku Dyniowym będzie można skosztować też wyrobów dyniowych przygotowanych przez uczniów szkoły. To między innymi ciasta, konfitury, przeciery oraz inne przetwory.

Ostatniego dnia funkcjonowania wystawy wszystkie dynie zostaną rozdane odwiedzającym Śrem. Nie chcemy zmarnować ani jednej dyni, dlatego rozdajemy je naszym gościom. Można je przerobić na lampion halloweenowy lub dżem - mówi przedstawiciel szkoły.