Poważny wypadek na trasie S7 koło Waplewa między Olsztynkiem i Mławą w województwie warmińsko-mazurskim. Zderzyły się trzy samochody osobowe. Są ofiary i ranni. Według wstępnych ustaleń policji jeden z kierowców jechał pod prąd.

Do tragicznego wypadku na trasie S7 w województwie warmińsko-mazurskim doszło po południu. W zderzeniu trzech aut osobowych zginęły dwie osoby, a trzy trafiły do szpitala. 

O szczegółach wypadku Polskiej Agencji Prasowej opowiedział Andrzej Jurkun z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący osobowym suzuki poruszający się pod prąd ekspresową S7 doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka hyundaiem. W zdarzeniu brała udział także osobowa toyota, której kierująca, chcąc uniknąć zderzenia, zjechała na pobocze i uderzyła w barierki ochronne - powiedział Jurkun.

Za pomocą Gorącej Linii RMF FM informowaliście nas o dużych utrudnieniach, na drodze S7 tworzył się korek. Jezdnia w kierunku Gdańska była przez kilka godzin zablokowana. Służby informują, że trasa jest już przejezdna.

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności i przyczyny tragicznego zdarzenia.