Ciepła pogoda i brak opadów sprawiły, że w północno-wschodniej części Polski, w niektórych leśnictwach obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Na szczęście na razie nie ma zakazów wstępu do lasów.

Sucho jest m.in. w lasach Warmii i Mazur. W niektórych nadleśnictwach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Wilgotność ściółki w niektórych miejscach to zaledwie jedenaście procent. To jest prawie taka wartość, która sprawia, że ściółka jest sucha jak kartka papieru - mówi Adam Pietrzak Rzecznik RDLP w Olsztynie.

Kiedy może być wprowadzony zakaz wejścia do lasu? Kluczowe są parametry dotyczące wilgotności ściółki mierzonej o g. 9.00 rano. Jeżeli przez pięć dni z rzędu będzie ona wynosiła poniżej 10 procent, to nadleśniczy ma obowiązek wprowadzić zakaz wstępu do lasu.  

Od ponad miesiąca na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie trwa dyżur przeciwpożarowy, który zakończy się w połowie października. Czynne są punkty alarmowo dyspozycyjne, w nadleśnictwach zbierane są kluczowe parametry meteorologiczne, oczywiście do tego mamy też leśną bazę lotniczą w Szymanach, czyli dwa samoloty gaśnicze typu dromader, które w razie potrzeby są w stanie bardzo skutecznie zdławić ogień nawet w trudno dostępnych obszarach leśnych. Do tego mamy sieć 40 dostrzegalni, czyli takich specjalnych wież na których albo fizycznie siedzą ludzie albo coraz częściej są to wierzę wyposażone w system tak zwany smoked detect, czyli w system kamer, który przekazuje obraz do operatora - mówi Pietrzak.

Rocznie RDLP w Olsztynie wydaje 9 milionów złotych na utrzymanie dyżuru przeciwpożarowego.