Tradycyjne potrawy mają wzięcie. Każdy, kto chce dobrze zjeść w święta powinien zajrzeć na przedświąteczny Jarmark Lubelski. Znajdzie tu wszystko to, co najlepsze i najbardziej naturalne.

Tradycja lubelskich jarmarków sięga czasów średniowiecznych. Największe z takich wydarzeń zostało ustanowione jeszcze przywilejem Władysława II Jagiełły w 1392 roku. Od tego czasu jarmarki są stałym elementem lublińskiego krajobrazu i mają istotny wpływ na kształtowanie się miejskich relacji ekonomicznych. Można śmiało powiedzieć, że Lublin stoi właśnie jarmarkami. 

Handlowcy starają się wykorzystać każdą okazję do zorganizowania tego typu wydarzeń. Teraz mamy okazję uczestniczyć w przedświątecznym Jarmarku Lubelskim, gdzie wystawcy proponują swoim klientom zrobienie zakupów przed Wielkanocą. A znajdziemy tu wszystko, co jest potrzebne do skomponowania świątecznego koszyka: wędliny, sery, warzywa, pieczywo, ciasta, owoce czy konfitury.

Choć starsi ludzie porównują kolejki do poszczególnych stoisk do tych z czasów PRL - mimo wszystko w nich stoją. Dlaczego? Bo świetnie smakuje, bo produkty przygotowano w tradycyjny sposób i nie zawierają polepszaczy - tłumaczą klienci. - Pachnie świętami - dodaje jedna z kolejkowiczek. Choć jest drożej niż w supermarkecie, klienci są zgodni, że towary warte są swojej ceny. Poza tym - jak twierdzą - rodzimych producentów trzeba wspierać, zwłaszcza, że oferują potrawy oryginalne i swojskie.

Na stoisku można kupić również zakwas - Zakwas na żur żytni oraz na barszcz biały orkiszowy. Wszystko naturalne, niepasteryzowane. Najpierw robimy wywar na mięsie, na wędzonce. Do tego dodajemy zakwas i później doprawiamy do smaku - zachwalała sprzedawczyni. Klienci twierdzą, że smakuje jak za dawnych lat.

Do tego wspaniałe wypieki. Serniki, mazurki, makowce, baby drożdżowe, baby piaskowe - wszystkie przygotowane według tradycyjnych przepisów. Te pachnące chleby i ciasta, są nieodłącznym elementem świąt i udekorują niejeden wielkanocny stół.  Oczywiście musi być smacznie, zdrowo i wesoło - dodaje jedna z kupujących.

 

 

Opracowanie: