Na dwa miesiące trafił do aresztu 41-letni mieszkaniec gminy Annopol, który od kilku lat miał znęcać się nad swoim synem. Według policjantów podejrzany m.in. biegał za nastolatkiem z młotkiem, a nocą groził mu pozbawieniem życia. Za zarzucane mu czyny grozi do 5 lat więzienia.

O sprawie poinformował we wtorek asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. Funkcjonariusze otrzymali informację od roztrzęsionego 18-latka z gminy Annopol o awanturze domowej wywołanej przez ojca.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że nie była to jednorazowa sytuacja, a 41-latek miał znęcać się nad chłopakiem psychicznie i fizycznie już od kilku lat. Miało dochodzić do sytuacji, w której podejrzany biegał za nim z młotkiem, ośmieszał na portalu społecznościowym, a także groził pozbawieniem życia podczas snu - wymienił asp. Cieliczko.

41-latek usłyszał zarzut znęcania się nad synem. Sąd zastosował wobec niego dwumiesięczny areszt. Za zarzucane mu czyny grozi do 5 lat więzienia.