Na trzy miesiące została aresztowana 22-letnia kobieta, podejrzana o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psami. Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta nie dbała o zwierzęta, w wyniku czego jedno z nich zmarło z wygłodzenia.

Prokuratura Rejonowa w Zgierzu skierowała do sądu rejonowego wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec 22-letniej kobiety, która jest podejrzana o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dwoma psami.

"Prokurator zarzucił wyżej wymienionej, że porzuciła zwierzęta, utrzymywała je w niewłaściwych warunkach bytowania, w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, jak również bez zapewnienia jakiegokolwiek pokarmu oraz dostępu do wody. W wyniku tego u psa płci żeńskiej nastąpił stan skrajnego wychudzenia, odwodnienia i wyniszczenia, a w następstwie jego śmierć przez zagłodzenie. U psa płci męskiej nastąpiło skrajne wychudzenie i odwodnienie. Jak wskazał biegły lekarz weterynarii, wykonujący sekcję, zmarłe zwierzę było suką w zaawansowanej ciąży, a w jej macicy znajdowało się 10 płodów w wieku około 50 dnia rozwoju" - przekazała prokuratura.

Psy znaleziono, bo jeden z nich uporczywie szczekał w mieszkaniu; ponadto z lokalu wydobywał się - jak wskazała prokuratura - intensywny zapach.

We wniosku o areszt prokuratura wskazała na obawę ucieczki podejrzanej, zacierania dowodów i wpływania na zeznania świadków, jak również na możliwość popełnienia innego przestępstwa z użyciem przemocy. Sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec 22-latki trzymiesięczny areszt.