​Policjanci z Wielunia (woj. łódzkie) zatrzymali dwóch mężczyzn wieku 18 i 27 lat, którzy w miniony weekend wtargnęli do domu 27-latki, a następnie ją pobili. Starszy z napastników uszkodził też dwa samochody i telefon komórkowy oraz groził pozbawieniem życia. Został tymczasowo aresztowany.

Niebezpieczne wydarzenia miały miejsce w nocy z piątku na sobotę na terenie miejscowości Skomlin w pow. wieluńskim.

Jak ustalili wezwani na interwencję policjanci, pod dom, w którym mieszka 27-latka podjechało auto, z którego wysiadł jej znajomy. Mężczyzna bez żadnego powodu zaczął kopać w zaparkowany nieopodal samochód, powodując uszkodzenia. Kiedy kobieta wyszła, aby go uspokoić, znajomy uderzył ją w twarz oraz uszkodził jej telefon komórkowy.

27-latek odjechał, ale po jakimś czasie wrócił pod dom kobiety. Tym razem wspólnie ze swoim znajomym wtargnęli do mieszkania i pobili ją. Młodszy z nich przytrzymywał pokrzywdzoną, z kolei drugi bił ją pięściami po całym ciele. Starszy z napastników był bardzo agresywny, zaatakował również trójkę znajomych 27-latki, którzy u niej przebywali, powodując u nich lekkie uszkodzenia ciała - wyjaśniła rzeczniczka wieluńskiej policji st. asp. Katarzyna Grela.

Dodała, że 27-latek wobec kobiety i jej znajomego kierował również groźby pozbawienia życia. Mężczyzna na tym nie poprzestał, uszkodził seata toledo zaparkowanego w pobliżu domu.

Napastnicy zostali zatrzymani przez policję jeszcze tego samego dnia i osadzeni w policyjnym areszcie. Obaj usłyszeli zarzuty pobicia 27-latki, za co grozi im kara do 3 lat więzienia. Starszy z nich odpowie również za kierowanie gróźb karalnych, uszkodzenie mienia, lekkie uszkodzenia ciała, naruszenie miru domowego, przy czym niektóre z jego zachowań zostały zakwalifikowane jako czyny chuligańskie. Wobec 27-latka na wniosek prokuratora sąd zastosował tymczasowy areszt na okres dwóch miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia.