​Teatr Lalek Arlekin w Łodzi zaprezentuje w sobotę prapremierę spektaklu "Inna księżniczka Burgunda". Inscenizacja na podstawie dramatu Witolda Gombrowicza to przygotowany w konwencji teatru maski spektakl o tolerancji, otwartości na innych i na zmianę.

"Iwona, księżniczka Burgunda" to pierwszy dramat Witolda Gombrowicza, który drukiem ukazał się w 1938 roku w piśmie "Skamander". Polska prapremiera sztuki miała miejsce jesienią 1957 roku w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.

W Arlekinie przedstawienie na podstawie dramatu wyreżyserował dyrektor tej sceny Wojciech Brawer. Jak podkreślił artysta, w jego adaptacji Gombrowicza obraz społeczeństwa zostanie ujęty w konwencji teatru formy.

To ponadczasowa opowieść. Spróbowaliśmy odczytać ją zupełnie inaczej, przez pryzmat teatralnej maski. Z niej będziemy w spektaklu korzystać jako z głównego medium, wiodącego nośnika emocji i informacji na scenie. Teatralna maska nie będzie tu tylko elementem scenografii i kostiumu - ma pełnić funkcję, która definiuje i określa charaktery postaci. Jest nie tylko znakiem postaci, ukrywa twarz, ale jest też oznaką statusu społecznego, a nawet narzędziem zbrodni - tłumaczył.

Jak dodał, zachowana została przy tym wierna wizja samego Gombrowicza - jego koncepcji "gęby" i "formy".

Odpowiedzialny w spektaklu za projekty scenografii, maski i kostiumy Mateusz Mirowski wskazał, że wizerunki dworzan, skupionych na pogoni za osobliwymi standardami piękna, sprowadzone zostały do przerysowania, groteski i karykatury. 

Przerysowane maski i zdekonstruowane kostiumy ograniczają ekspresję i narzucające specyficzną formę ruchu. Pod nimi bohaterowie kryją wszystko, co niedoskonałe, ale też ludzkie i prawdziwe. Asymetryczna, minimalistyczna scenografia ma wzbudzać poczucie wizualnego niepokoju, kreować obraz świata, który w każdej chwili może zachwiać się i runąć - wyjaśnił.

Twórcy zaznaczyli, że spektakl porusza wiele ważnych tematów, m.in. tolerancji, otwartości na innych i na zmianę. Zadaje pytania o to, co stanowi istotę człowieczeństwa i czy rzeczywiście, w dobie dzisiejszych czasów, o wartości człowieka decyduje jego wygląd i niedopasowanie do utartych, wygodnych schematów i oczekiwań.
Inscenizacja dramatu Gombrowicza w Arlekinie będzie nosiła tytuł "Inna księżniczka Burgunda".

Pozwoliłem sobie na tę zmianę tytułu, bo mam wrażenie, że udało mi się odczytać tę pojemną partyturę Gombrowiczowską w nowy, nieco inny sposób - wyjaśnił reżyser.

Spektakl przeznaczony jest dla widzów od 16 lat. Premiera na Dużej Scenie w sobotę o godz. 18. Kolejny raz widzowie mogą zobaczyć go w niedzielę oraz 4 marca, a także 29 i 30 kwietnia.