Krzysztof Biegun poleci do Kuusamo na kolejne zawody Pucharu Świata. Pierwotnie młody skoczek miał nie startować w Finlandii, ale po sensacyjnym zwycięstwie w Klingenthal trenerzy zmienili decyzję.

Problem pojawił się wczoraj po pierwszym indywidualnym konkursie Pucharu Świata. Biegun, jako zwycięzca, został też liderem klasyfikacji generalnej. Co prawda nie ma obowiązku startu w kolejnych pucharowych zawodach, ale jego brak byłby co najmniej dziwny. Trenerzy zaczęli się więc zastanawiać, jak rozwiązać ten problem.

Sam Biegun mówił dziennikarzom, że bardzo chciałby wystartować w Kuusamo i będzie do tego namawiał szkoleniowców. Także Łukasz Kruczek przyznawał, że nie spodziewał się takiej sytuacji i musi ją przeanalizować. Biegun miał opuścić zawody w Finlandii i powrócić do rywalizacji w Pucharze Świata w Lillehammer.

Trener kadry juniorów, w której jest Biegun, Maciej Maciuszak nie był przekonany do wyjazdu jego podopiecznego do Skandynawii. Jednak wspólnie z Kruczkiem uznali, że to rozwiązanie będzie najlepsze. Sam Maciuszak także ma lecieć na zawody. Teraz trwa jeszcze organizowanie biletów lotniczych do Finlandii.

(MRod)