Pięciu Polaków, na czele z Kamilem Stochem i Piotrem Żyłą, którzy są w gronie faworytów, wystąpi w dzisiejszym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy. Będą to przedostatnie w sezonie zawody indywidualne.

Międzynarodowa Federacja Narciarska już tradycyjnie w Słowenii organizuje zakończenie pucharowego sezonu w skokach. W bieżącym pozostało zawodnikom jeszcze trzy konkursy, w tym sobotni drużynowy. W niedzielę Kryształową Kulę za triumf w PŚ odbierze Austriak Gregor Schlierenzauer. Za jego plecami jest jednak bardzo ciasno i podział pozostałych miejsc na podium wciąż jest niewiadomą.

Drugi Norweg Anders Bardal o 71 pkt wyprzedza Kamila Stocha, który z kolei ma 28 pkt przewagi nad jego rodakiem Andersem Jacobsenem. Do walki o "trójkę" może się też włączyć piąty w klasyfikacji Niemiec Severin Freund, który do Polaka traci 32 pkt.

Stoch ma dobre wspomnienia z Letalnicy, gdzie przed dwoma laty wygrał konkurs zamykający sezon i ... karierę Adama Małysza. Teraz również ma szanse na podobny sukces, bo od zdobycia w Predazzo mistrzostwa świata znajduje się w wyśmienitej formie. W czterech rozegranych później konkursach PŚ był minimum piąty, a dwa z nich wygrał. Dobrą dyspozycję potwierdził w czwartek, kiedy wygrał jedyny trening, który udało się przeprowadzić w całości. Polscy kibice mogą też liczyć na Piotra Żyłę. W niedzielę skoczek z Wisły odniósł życiowy sukces, wygrywając ex aequo ze Schlierenzauerem "królewski" konkurs w Oslo. W czwartek na treningu poszybował aż na 221. metr, a w kwalifikacjach był 15. Oprócz tej dwójki, z biało-czerwonych w piątkowych zawodach zaprezentują się Maciej Kot, Dawid Kubacki i Krzysztof Miętus.

Pierwsza seria punktowana ma się rozpocząć o godz. 15.15. Weźmie w niej udział 40 zawodników, gdyż tylu startuje w konkursach rozgrywanych na skoczniach mamucich.