Przed nadejściem mrozu, strażnicy miejscy z Warszawy sprawdzają altanki, kanały ciepłownicze, piwnice i klatki bloków. Bezdomnych, którzy tam przebywają informują o tym gdzie mogą szukać pomocy. Od 1 listopada działa bezpłatny numer alarmowy 987 pod którym można znaleźć informacje m.in. o czynnych noclegowniach na Mazowszu.

Od początku października do warszawskich noclegowni przewieziono 150 osób. Wielu bezdomnych pomoc jednak odrzuca. Wolną zostać w kanałach ciepłowniczych, czy namiotach pod mostami.

Mieszkam nad Wisłą i jakoś sobie radzę. Zbieram butelki i puszki i jak sprzedam to parę złotych mam na jedzenie. Na infolinię nie dzwonimy, o pomoc nie pytamy. Mamy namiot, mamy kołdry i palimy ognisko. Najbardziej potrzeba nam ubrań i czegoś do jedzenia. Inni bezdomni których spotykam kradną, a ja nie potrafię. Trafiłem na ulicę bo umarła mi mama a bratowa mnie nie chciała i tak jakoś się złożyło - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM bezdomny mężczyzna.