Policja wciąż weryfikuje dane dotyczące pasażerów busa, który zderzył się z ciężarówką w Nowym Mieście nad Pilicą. Pełnej listy 18 ofiar wypadku na razie nie ma. Jutro ciała ofiar zostaną okazane rodzinom. Identyfikacja odbędzie się w Instytucie Medycyny Sądowej w Warszawie.

Zobacz również:

Decyzję o identyfikacji w stolicy podjęto ze względu na dobro rodzin ofiar katastrofy. Część z nich przyjechała już do urzędu gminy w Nowym Mieście, gdzie czekają na nich księża i psycholodzy, ale ze względu na liczbę ofiar i po to, by ulżyć cierpieniu ich bliskich, identyfikacja nie odbywa się na miejscu wypadku.

Jak donoszą nasi reporterzy, służbom wciąż nie udało się ustalić tożsamości jedenastu osób podróżujących busem. Nie wszyscy pasażerowie mieli przy sobie dokumenty. Poza tym takich samochodów przewożących ludzi do prac sezonowych codziennie kursuje w regionie kilka, więc czasem nawet rodziny, do których docierają policjanci, nie są pewne, czy ich bliscy znajdowali się w feralnym busie.

Prawdopodobnie właścicielem samochodu był jego kierowca, który również zginął w wypadku. Auto było zarejestrowane w powiecie opoczyńskim. Właśnie stamtąd, z gminy Drzewica, pochodziły prawdopodobnie wszystkie ofiary katastrofy. Burmistrz Drzewicy Janusz Reszelewski powiedział reporterce RMF FM Agnieszce Wyderce, że są przypadki, w których w jednej rodzinie zginęło po kilka osób.

Do katastrofy doszło po godzinie 6 na drodze wojewódzkiej nr 707, przy zjeździe na Rawę Mazowiecką. Czołowo zderzyły się tam volkswagen transporter z ciężarowym volvo. Busem jechało 18 osób. Szesnaście zginęło na miejscu, dwie zmarły w szpitalu. Kierowca volvo jest lekko ranny, przebywa w szpitalu.