Za późno zaczęliśmy tłumaczyć Brytyjczykom zalety członkostwa w Unii Europejskiej – przyznał w wywiadzie udzielonym telewizji BBC były minister finansów w rządzie Davida Camerona George Osborne. Wielokrotnie podkreślał, że nie był zwolennikiem zorganizowania referendum, ale zgodził się na nie, by poprzeć stanowisko swego kolegi - ówczesnego premiera.

George Osborne był bliskim współpracownikiem premiera Davida Camerona, który zwołał referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Jego zdaniem - rząd, w którym zasiadał, odpowiedzialny jest za ignorowanie wkładu imigrantów w rozwój brytyjskiej gospodarki.

Imigracja z Unii Europejskiej okazała się jednym z głównych powodów, dla których Brytyjczycy zagłosowali za Brexitem. Według Osoborne’a - błędem było też zbyt ambitne określanie kwoty imigrantów, jaka powinna była napływać na Wyspy co roku. Rządowi nigdy nie udawało się jej uzyskać, czego świadomi byli wyborcy.

Jak powiedział George Osborne w wywiadzie dla BBC - w świadomości Brytyjczyków zaczęło to łączyć się z rzekomym brakiem suwerenności Wielkiej Brytanii i jej zależnością od Brukseli. W ten sposób przyczynialiśmy się do ugruntowania w świadomości wyborcy tezy, że wszystko, co robi Bruksela jest złe i ze wszystkim musimy walczyć - powiedział były minister. 

Wielokrotnie podkreślał, że nie był zwolennikiem zorganizowania referendum, ale zgodził się na nie, by poprzeć stanowisko swego kolegi - ówczesnego premiera Davida Camerona. Za późno zaczęliśmy tłumaczyć Brytyjczykom zalety członkostwa w Unii Europejskiej - przyznał w wywiadzie.

Były premier David Cameron do dziś nie skomentował publicznie poczynań rządu w okresie poprzedzającym referendum. Nie pojawia się w mediach i nie udziela wywiadów.

(ak)