Jeśli PO wygra wybory, to jedną ze zmian w strukturze rządu będzie rozdzielenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na MSW i podległą szefowi rządu administrację publiczną - zapowiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Dodał, że Ministerstwo Infrastruktury przekształci się w resort transportu

MSW - jak wyjaśnił Tusk - będzie odpowiedzialne za działania służb, takich jak: policja, straż graniczna i straż pożarna. Dodał, że resort ten będzie "wiodący" w stanach nadzwyczajnych, takich jak m.in. klęski żywiołowe.

Tusk poinformował też, że administracja publiczna będzie podlegała bezpośrednio premierowi. Zaznaczył, że prezes Rady Ministrów zarządzając administracją publiczną, w tym korpusem wojewodów, będzie także osobiście odpowiedzialny za proces deregulacji.

Resort infrastruktury przekształci się w resort transportu

Obecny resort infrastruktury zostanie przekształcony w resort transportu, dla którego priorytetem na kolejne cztery lata będzie rozwój kolei - poinformował Tusk. Zapowiedział też powstanie Ministerstwa Cyfryzacji.

Premier przedstawił plan nowej organizacji rządu, który ma wejść w życie, jeśli to PO wygra wybory.

Tusk podkreślił, że doświadczenia infrastrukturalne pokazują, że obecne Ministerstwo Infrastruktury powinno przekształcić się w Ministerstwo Transportu odpowiedzialne nie tylko za budowę nowych dróg, przebudowę kolei, lotnictwo cywilne i transport morski.

Ministerstwo to - zaznaczył premier - będzie musiało też skutecznie trzeba zadbać, aby koordynacja między inwestycjami drogowymi i kolejowymi nie doprowadzała do blokad czy zakłóceń w ruchu. Dlatego - zapowiedział Tusk - dotychczasowe Ministerstwo Infrastruktury zajmie się problemami transportu ze szczególnym uwzględnieniem kolei jako priorytetu na następne cztery lata.

Natomiast wydzielone z infrastruktury dziedziny telekomunikacyjne i informatyczne zostaną skupione w jednym ręku ministra cyfryzacji, co pozwoli na odchudzenie wszystkich resortów, które dotąd bardzo skutecznie broniły własnej agendy cyfrowej - powiedział premier.

Dodał, że nie ma wątpliwości, że ta agenda cyfrowa nie może być resortowa, żeby przyniosła przełom cyfrowy w Polsce, będzie wymagała koncentracji w jednym ręku wszystkich zadań związanych z cyfryzacją.

"Połączymy resorty zajmujące się środowiskiem i energetyką"

Premier zapowiedział też, że połączy resorty dotychczas zajmujące się energetyką i środowiskiem. Według premiera, ma to m.in. zapewnić bezpieczeństwo wydobycia gazu łupkowego w naszym kraju. Będziemy konsolidować dotychczas zajmujące się kwestiami energetycznymi i środowiskowymi resorty - oświadczył.

Jak podkreślił, energetyka i środowisko naturalne wymagają wspólnego, jednolitego zarządzania. Zarówno ze względu na bardzo ścisły związek dzisiaj między ochroną klimatu, działaniami UE i wyzwaniami energetycznymi, ale także - a może przede wszystkim - ze względu na rzeczywiście wielką szansę, jaką stanowią złoża gazu łupkowego w Polsce - powiedział szef rządu.

Według niego, działania na rzecz wydobycia gazu łupkowego wymagają zharmonizowania z wymogami środowiskowymi. Dla nas jest rzeczą kluczową, żeby bezpieczeństwo energetyczne Polski było realizowane tak dynamicznie jak do tej pory i równocześnie w harmonii i równowadze z wymogami środowiskowymi - powiedział premier.

Jak zaznaczył, ten wymóg da Polsce gwarancje, że wydobycie gazu łupkowego w naszym kraju będzie bezpieczne. Bezpieczne także przed lobbingiem tych, którzy chcieliby utrudnić wydobywanie gazu lukowego - powiedział Tusk.

W ocenie premiera Polska będzie awangardą w UE, liderem, jeżeli chodzi o szukanie rozstrzygnięć harmonijnie łączących wymogi energetyczne z wymogami środowiskowymi.