Włodzimierz Cimoszewicz rozmawia ze sztabem Bronisława Komorowskiego o swoim poparciu dla kandydata Platformy. Według informacji naszego dziennikarza Konrada Piaseckiego, jest bardzo prawdopodobne, że Cimoszewicz ogłosi je jeszcze przed pierwszą turą wyborów prezydenckich.

Po katastrofie smoleńskiej wymieniano nazwisko Włodzimierza Cimoszewicza jako potencjalnego następcy tragicznie zmarłego Jerzego Szmajdzińskiego w wyborach. Polityk nie zgodził się jednak na kandydowanie. Radził też, by lewica nie wystawiała już własnego kandydata i udzieliła poparcia najlepszemu "cudzemu".