Zaporoska Elektrownia Jądrowa ponownie została odcięta od ostatniej głównej linii energetycznej - taką informację przekazała w komunikacie Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Agencja podkreśliła jednak, że siłownia jądrowa nadal dostarcza energię do sieci linią rezerwową.

W komunikacie, cytowanym przez Reuters, przekazano, że eksperci MAEA dowiedzieli się od ukraińskiego personelu, iż nie działa czwarta, ostatnia główna linia energetyczna o napięciu 750 kV. Wcześniej wyłączono trzy pozostałe linie.

Specjaliści zostali również poinformowani, że linia rezerwowa o napięciu 330/750 kV, łącząca siłownię jądrową z pobliską elektrownią cieplną, nadal dostarcza energię wytworzoną przez Zaporoską EJ do sieci zewnętrznej. Ta sama linia jest w stanie - w razie potrzeby - zapewnić rezerwowe zasilanie elektrowni jądrowej.

W komunikacie MAEA podkreślono, że bezpieczeństwo zasilania zewnętrznego z sieci oraz sprawne systemy zasilania awaryjnego są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa jądrowego. Wymóg ten jest jednym z siedmiu filarów bezpieczeństwa jądrowego, jakie na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę nakreślił dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi.

Podczas konferencji prasowej Grossiego, którą zorganizowano wczoraj wieczorem w Wiedniu, dyrektor wyraził zaniepokojenie sytuacją w zakresie dostaw energii elektrycznej z sieci zewnętrznej.

Delegacja MAEA w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej

W czwartek 1 września do Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej dotarła misja MAEA. Z 14 specjalistów, którzy dotarli do siłowni jądrowej, wyjechało ośmiu. Na razie na miejscu pozostaje sześciu ekspertów. Czterech z nich opuści obiekt w przyszłym tygodniu.

Grossi powiedział, że delegacja sporządzi raport na temat bezpieczeństwa elektrowni na początku przyszłego tygodnia. Zapewnił, że podległa mu instytucja cały czas zbiera informacje na temat siłowni.

Dyrektor generalny MAEA ocenił, że podczas wizyty zobaczył w elektrowni wszystko, o co się zwracał.