Od początku wojny w Ukrainie Rosjanie już ponad 550 razy atakowali tamtejsze placówki medyczne. Wiele z nich zostało zniszczonych, a w bombardowaniach tylko takich miejsc zginęło ponad 100 osób. To sprawia, że leczenie chorych i rannych jest w Ukrainie prawdziwym wyzwaniem. Z pomocą stara się przychodzić Polska Misja Medyczna, która od początku wojny regularnie zbiera i przekazuje potrzebne materiały i sprzęt.

Od 24 lutego, czyli od dnia wybuchu wojny w Ukrainie Polska Misja Medyczna zorganizowała już ponad 50 transportów specjalistycznego sprzętu, leków, szczepionek i innych produktów medycznych. Ukraińscy lekarze bardzo tego potrzebują, bo ich zapasy szybko się kurczą.

Dostarczając na miejsce pomoc pilnujemy, by odpowiadała warunkom wojny, nie tylko w związku z odnoszonymi przez ludzi ranami i potrzebnymi opatrunkami. Łóżka, które kupujemy muszą być mobilne, żeby w przypadku zagrożenia można było przewieźć pacjenta do piwnicy lub ewakuować go. Tak prosta rzecz jak cztery kółka u łóżka mogą uratować dwa życia - pacjenta i opiekuna, którzy zjadą razem do schronu - opisuje Dorota Zadroga z Polskiej Misji Medycznej.

Podczas wojny bardzo trudna jest też sytuacja osób z ograniczeniami ruchowymi, nie tylko tych przebywających w szpitalach, ale też w ich własnych mieszkaniach. Często nie są w stanie zejść do schronu, gdy słyszą alarm i mimo niebezpieczeństwa decydują się na zostanie w mieszkaniu.

Mając do wyboru własne mieszkanie, a zaryzykowanie marszu w kierunku schronu, decydują się na pozostanie w zamknięciu z nadzieją, że uda im się przeczekać atak. Są tysiące osób uwięzionych w domach, które czekają na pomoc, wykraczającą poza możliwości członków rodziny czy sąsiadów. To prawdziwe dramaty, o których nie możemy zapominać i prawdziwa twarz przemocy skierowanej przeciw bezbronnym cywilom - mówi Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej.

Pracownicy i wolontariusze PMM cały czas pracują... i cały czas potrzebują wsparcia. Dokładnie wiedzą, jaki sprzęt jest potrzebny i gdzie kupić go, by nie przepłacić - ale potrzebują środków. Można im pomóc wchodząc na stronę https://pmm.org.pl/chce-pomoc lub przelewając pieniądze na numer konta: 62 1240 2294 1111 0000 3718 5444.

Opracowanie: