We wtorek odbędzie się kolejna tura negocjacji ukraińsko-rosyjskich. Jak powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba, delegacja ukraińska przed rozmowami z Rosją w Turcji nakreśliła sobie „maksymalny i minimalny program”. Ukraiński polityk o kwestie rozmów z Rosjanami pytany był w wywiadzie dla Radia Swoboda. Rosja w rozmowach o zawieszeniu broni nie domaga się już "denazyfikacji" Ukrainy i pozwoli, aby Kijów wstąpił do UE, jeśli wyrzeknie się aspiracji uczestnictwa w NATO – informował jeszcze w poniedziałek Financial Times.

Minimalny program w negocjacjach w Turcji to rozwiązanie problemów humanitarnych, maksymalny to zawieszenie broni, osiągnięcie trwałych porozumień w sprawie zakończenia wojny - powiedział Kuleba.

Do tej pory nie osiągnięto żadnych porozumień w żadnym z fundamentalnych punktów negocjacji, ale następuje wymiana poglądów, propozycji i pomysłów. Na różnych szczeblach i w różnych formatach trwają kontakty między partnerami Ukrainy a stroną rosyjską, które mają na celu zachęcenie Rosji do zajęcia bardziej konstruktywnego stanowiska - powiedział Dmytro Kuleba.

Nie będą poruszane kwestie "referendów" - dodał minister.

Financial Times o możliwym przełomie w negocjacjach

Jeszcze w poniedziałek Financial Times informował o tym, że możliwy jest przełom w negocjacjach ukraińsko-rosyjskich. Przedstawiciele Moskwy i Kijowa we wtorkowych negocjacjach w Turcji mają rozmawiać o przerwie w działaniach wojennych.

Podczas tworzenia projektów dokumentów Rosja ma zrezygnować ze swoich początkowych żądań "denazyfikacji", "demilitaryzacji" i ochrony prawnej języka rosyjskiego na Ukrainie - twierdzą źródła gazety.

Ukraińsko-rosyjskie negocjacje w Turcji

O tym, że kolejna tura ukraińsko-rosyjskich negocjacji obędzie się w Turcji informował jeszcze w niedzielę jeden z członków delegacji Ukrainy Dawyd Arachamia. "W trakcie kolejnej rundy rozmów przedstawicieli Ukrainy i Rosji przez łącze wideo zapadła decyzja o przeprowadzeniu spotkania dwóch delegacji "na żywo" w Turcji w dniach 28-30 marca" - wyjaśnił Arachamia. Stoi on na czele frakcji parlamentarnej partii Sługa Ludu.

Później tureckie media podały, że rozmowy rozpoczną się we wtorek, a miejsce spotkania zostało potwierdzone po rozmowie telefonicznej prezydenta Turcji Recepa Erdogana z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.