Władimir Putin gra według sowieckiego podręcznika negocjacji, zgadzając się tylko na to, co mu odpowiada - twierdzą hiszpańskie media. Ich zdaniem wtorkowa rozmowa Donalda Trumpa z prezydentem Rosji przyniosła jedynie ograniczone rezultaty.
"Ambitne plany Trumpa dotyczące natychmiastowego zawieszenia broni na Ukrainie wymykają mu się spod kontroli" - tak madrycki dziennik "ABC" skomentował wyniki wtorkowej rozmowy telefonicznej dwóch liderów. Jak zauważyła gazeta, zawieszenie broni będzie więc jeszcze bardziej ograniczone niż to, na które zgodziła się wcześniej Ukraina.
Również według dziennika "El Pais", rozmowa Trumpa z Putinem nie przyniosła - pomimo entuzjastycznych oświadczeń prezydenta USA - istotnych rozwiązań, pokazując "brak elastyczności" Rosjanina.
W ocenie gazety negocjacje w sprawie pokoju na Ukrainie i tak zostaną prawdopodobnie zniweczone przez wygórowane żądania Kremla, a Putin będzie próbował zrzucić winę za ich nieprowadzenie na władze w Kijowie.
"Putin, zgodnie ze starym sowieckim podręcznikiem negocjacji, opóźnia terminy i akceptuje tylko taki rodzaj rozejmu, który najbardziej mu odpowiada" - napisał z kolei dziennik "El Mundo".
Według gazety pomimo oficjalnych oświadczeń dwóch stron, przywódca Rosji de facto po raz kolejny odrzucił propozycję zawieszenia broni, wynegocjowaną w Arabii Saudyjskiej przez przedstawicieli USA i Ukrainy.
Jak ocenił "El Mundo", wtorkowa rozmowa to w rzeczywistości rosyjska "sztuczka", mająca na celu kupienie czasu. "Rosja podtrzymuje swoje maksymalistyczne żądania" - napisała gazeta, zauważając, że Kreml w rzeczywistości domaga się kapitulacji Ukrainy.
Pauza w ostrzale infrastruktury energetycznej jest - według "El Mundo" - również korzystna dla Moskwy w obliczu ukraińskich ataków na cele w głębi Rosji.
"Teraz wszystko, co musi zrobić rosyjski autokrata, to grać na czas, co jest podstawą starego, sowieckiego podręcznika negocjacji tak, aby Trump się zmęczył, naciskając na Ukrainę, aby zaakceptowała cokolwiek albo ponownie wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa" - napisał dziennik.
"Ten cel - irytacja USA i zerwanie przez Waszyngton z Ukrainą - byłby kolejnym wielkim zwycięstwem Kremla" - oceniła gazeta.