​Niedopuszczalne jest sztuczne podnoszenie cen produktów krajowych pod pozorem sankcji - powiedział przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin. Zapowiedział, że możliwe jest ustalanie limitów cen na niektóre produkty.

Wszyscy rozumieją, że w kontekście sankcji nałożonych na nasz kraj niektóre towary mogą zdrożeć, np. z powodu wzrostu kursu walut lub przerw w dostawach z innych państw. Ale jeśli chodzi o produkty wytwarzane i konsumowane w Rosji, sztuczne podnoszenie cen pod pozorem sankcji jest niedopuszczalne - napisał Wołodin na swoim kanale w Telegramie.

Szef Dumy podkreślił, że parlament zajmie się sprawą na dzisiejszym posiedzeniu. Planowana jest analiza całego łańcucha - od produkcji po sprzedaż.

Zarabianie na ludziach jest niedopuszczalne, za to trzeba karać. Wczoraj omawialiśmy z deputowanymi propozycję zmiany ustawodawstwa federalnego, która da rządowi prawo do ustalania maksymalnych cen sprzedaży producentów na towary i leki istotne społeczne - powiedział. Zapewnił, że decyzja "ochroni obywateli przed wzrostem cen".

Wczoraj deputowany Aleksander Hinsztejn także zaproponował ustawowe ustalenie cen na najbardziej potrzebne towary, twierdząc że producenci chcą "spieniężyć trudną sytuację".

Ministerstwo Przemysłu i Handlu w ostatnich dniach ograniczyło także możliwość sprzedaży towarów w sieciach handlowych. Odnotowywano bowiem przypadki, że ktoś skupował w markecie bardzo dużo konkretnych produktów w celu późniejszej odsprzedaży.

24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. W związku z inwazją Zachód wprowadził liczne sankcje na Moskwę. Ograniczenia dotknęły m.in. rosyjskie banki. Wiele zagranicznych koncernów ogłosiło zawieszenie działalności w Rosji. Kurs rubla znacząco osłabł, a bank centralny wprowadził regulacje ograniczające wymianę walut.