Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało dziś, że jego rakiety zniszczyły w obwodzie lwowskim skład z bronią dostarczoną przez Polskę – podaje Reuters. Rzecznik polskiego MSZ nie potwierdza jednak tych informacji.

Moskwa przekazała dzisiaj, że rosyjskie rakiety miały zniszczyć skład z bronią, która została dostarczona przez Polskę. Reuters nie był w stanie zweryfikować tych informacji.

Z kolei rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina przekazała agencji, że nie ma żadnych informacji na temat tego zdarzenia i nie może go potwierdzić.

Wczoraj szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki przekazał, że Rosjanie zaatakowali rakietami m.in. obwód lwowski. Celem miał być obiekt wojskowy w rejonie czerwonogrodzkim, niedaleko granicy z Polską.

Dziś Kozycki uzupełnił te informacje.

"Wczoraj, podczas alarmu przeciwlotniczego wróg przeprowadził atak rakietowy na obiekt infrastruktury wojskowej koło Radziechowa w rejonie czerwonogrodzkim. W wyniku ataku uszkodzony został jeden budynek. Na szczęście nikt nie ucierpiał" - poinformował.

Do ataku doszło w dniu, w którym w Kijowie przebywał minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau, który udał się do Ukrainy jako urzędujący przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).