​Papież Franciszek powiedział neapolitańskiemu dziennikowi "Il Mattino", że "potrzebne są konkretne kroki, by zakończyć szaleństwo wojny na Ukrainie i wiele innych wojen trwających na świecie". Wyraził przekonanie, że niezbędna jest "kreatywność" w budowie pokoju.

W opublikowanym w niedzielę wywiadzie z okazji 130-lecia włoskiej gazety "Il Mattino" papież stwierdził:

"Dzisiaj stoimy w obliczu wojny na Ukrainie, ale także wielu innych wojen. Święty Jan Paweł II w swoim orędziu na Światowy Dzień Pokoju w 2002 roku, tuż po zamachach na World Trade Center napisał, że nie można przywrócić naruszonego porządku bez połączenia sprawiedliwości i przebaczenia".

"Filarami prawdziwego pokoju są sprawiedliwość i przebaczenie, które są szczególną formą miłości. To jest droga. Jest czas na wszystko. Przed przebaczeniem jest potępienie zła. Niezbędne jest jednak to, by nie prowadzić wojny, ale przygotować pokój, siać pokój" - mówił Franciszek.

Jak dodał, nie można ulegać przekonaniu, że "po to, by pokonać zło, trzeba użyć tej samej broni". Papież podkreślił, że "dialog jest niezbędną drogą, bez powrotu". "I trzeba prowadzić go ze wszystkimi" - oświadczył. 

Zdaniem papieża "potrzebne są konkretne kroki, by zakończyć szaleństwo wojny na Ukrainie i wiele innych wojen trwających na świecie". "Potrzebujemy kreatywności w budowie pokoju, a nie zablokowanych wizji ideologicznych" - wskazał.

Wyraził przekonanie, że potrzebne są "globalne rozwiązania, by stworzyć podstawy dla coraz szerszego dialogu po to, by spotykać się znów na międzynarodowych konferencjach pokojowych, gdzie centralnym tematem będzie rozbrojenie".

"Musimy patrzeć na pokolenia, które nadejdą. Fundusze, które dalej są przeznaczane na zbrojenia, powinny być przekierowane na rozwój, zdrowie, odżywianie, oświatę, nawrócenie ekologiczne" - uważa Franciszek.

Apel do rządów i polityków wszystkich partii

Franciszek  wezwał do "pracy na rzecz dobra wspólnego, odwagi patrzenia na swoje narody, spoglądania ludziom w oczy. Dobro narodu to coś znacznie więcej niż zgoda między partiami".

Według papieża, politycy nie mogą słuchać tylko elit ekonomicznych, które często są rzecznikami powierzchownych ideologii i uchylają się przed prawdziwymi problemami ludzkości.

"Potrzebna jest kreatywność nakierowana na dobro, nowy model ekonomiczny", "zmiana kursu" - dodał.

Franciszek nazwał przestępczość "plagą", która dotyczy wszystkich: północ i południe świata. "Jest tyle zepsucia na świecie", "to, co jest zepsute - stwierdził - śmierdzi".

Mówiąc o mafii Franciszek podkreślił: "Świat przestępczy zawsze stara się zakamuflować; narzucić wypaczony sposób myślenia, skorumpować, wykorzystać słabość państw, zdobyć poparcie, przeniknąć, a także przywłaszczyć sobie niektóre symbole religijne". 

"Neapol nie jest jedynym miastem, które doświadcza przeciwstawnej dynamiki dobra i zła" - zaznaczył.