​Prezydent Władimir Putin zwrócił uwagę na apel rosyjskiej Dumy Państwowej o uznanie samozwańczych republik Doniecka i Ługańska na wschodzie Ukrainy, ale uważa, że byłoby to naruszenie porozumień mińskich - przekazał Kreml.

Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z agencją Interfax przekazał, że Putin zapoznał się z apelem Dumy Państwowej o uznanie samozwańczych republik Doniecka i Ługańska. Stwierdził jednak, że takie działanie nie jest zgodne z porozumieniami mińskimi.

Prezydent podkreślił, że najważniejsza jest pomoc w rozwiązaniu sytuacji, a tego dokonać można tylko poprzez realizację mińskiego pakietu środków. Na tym będzie koncentrował się prezydent w swojej pracy - powiedział Pieskow.

Rzecznik Putina stwierdził jednak, że apel Dumy Państwowej jest "wyraźnym wskaźnikiem nastrojów zarówno naszych posłów, jak i dominującego w opinii publicznej punktu widzenia".

Jednocześnie stwierdził, że wydawanie rosyjskich paszportów mieszkańcom Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej nie narusza porozumień. Podkreślił, że według strony rosyjskiej obywatele samozwańczych republik mają poważne problemy "z uwagi na to, że są odrzucani przez swoją ojczyznę, swój kraj - Ukrainę". Stwierdził, że Rosja wydaje dokumenty "ze względów humanitarnych".

Rosja wydaje paszporty nie tylko obywatelom tych samozwańczych republik, ale także obywatelom różnych krajów świata. I ta praktyka jest dość powszechna - powiedział Pieskow.

Rosyjski parlament chce uznania samozwańczych republik

15 lutego deputowani rosyjskiej Dumy Państwowej przegłosowali apel o uznanie niepodległości samozwańczych, separatystycznych republik Doniecka i Ługańska, działających na wschodzie Ukrainy.

Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, która zainicjowała projekt, uważa, że stworzy on "podstawy do zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony tych narodów przed zagrożeniami zewnętrznymi".

W 2014 roku na fali antyrządowych protestów, które odsunęły od władzy Wiktora Janukowycza, mocno wzmocnił się prorosyjski separatyzm. Doszło wówczas także do aneksji Krymu przez Rosję. W rejonie Doniecka i Ługańska odbyły się referenda, w następstwie których regiony ogłosiły niepodległość. Państwa te nie są uznawane na arenie międzynarodowej. Od 2014 roku na wschodzie kraju trwają walki. Separatystom pomagają Rosjanie, co było m.in. tematem filmu dokumentalnego "Selfie Soldiers".

W 2014 i 2015 roku podpisano w Mińsku porozumienia, które miało na celu uspokojenie sytuacji. Zgodnie z nimi miało nastąpić m.in. dwustronne zawieszenie broni, uwolnienie jeńców i przeprowadzenie wyborów w obwodach Doniecka i Ługańska. Do dziś jednak postanowienia nie są w pełni realizowane przez obie strony konfliktu.