"Niczego nie straciliśmy i niczego nie stracimy" - tak na pytanie, czy Rosja poniosła straty w wyniku specjalnej operacji militarnej w Ukrainie, odpowiedział Władimir Putin w trakcie Wschodniego Forum Ekonomicznego odbywającego się we Władywostoku. "Mogę powiedzieć, że głównym zyskiem jest wzmocnienie naszej suwerenności i to jest rezultat tego, co teraz się dzieje" – dodał prezydent Rosji.

Putin coraz częściej przedstawia wojnę w Ukrainie, którą nazywa "specjalną operacją wojskową", jako punkt zwrotny w historii, dzięki któremu Rosja ostatecznie odrzuciła upokorzenia, które towarzyszyły jej od upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku - zauważają dziennikarze agencji Reutera.

W trakcie swojego przemówienia we Władywostoku Putin prawie nie wspominał o Ukrainie. Zrobił wyjątek, gdy mówił o umowie dotyczącej eksportu zboża. Został zapytany przez moderatora o to, czy w wyniku inwazji Rosja coś utraciła.

Nic nie straciliśmy i niczego nie stracimy - stwierdził Putin. Wszystko co było niepotrzebne, szkodliwe i co uniemożliwiało nam pójście naprzód, zostanie odrzucone (...). Jeśli chodzi o to, co zyskaliśmy, mogę powiedzieć, że głównym zyskiem było wzmocnienie naszej suwerenności i to jest rezultat tego, co dzieje się teraz - mówił. To ostatecznie wzmocni nasz kraj od wewnątrz - dodał.

Putin przyznał jednak, że "specjalna operacja militarna" wywołała "pewną polaryzację" w Rosji i na świecie.

Zwrot w stronę Azji

Przemawiając w trakcie Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku, Putin starał się przekonać uczestników, że Rosja zwraca się teraz ku Wschodowi, zwłaszcza ku Chinom.

Zachód upada, Azja jest przyszłością - stwierdził Putin. Prezydent Rosji mówił też, że Zachód przegrywa, ponieważ "daremna i agresywna próba izolowania Rosji sankcjami niszczy globalną gospodarkę".

Zdaniem Putina wprowadzenie sankcji jest jak prowadzenie wojny ekonomicznej. Chodzi mi o gorączkę sankcyjną Zachodu z jego bezczelną, agresywną próbą narzucenia wzorców postępowania innym krajom, pozbawienia ich suwerenności i podporządkowania sobie - zaznaczył.

Próbując oprzeć się historii, kraje zachodnie podważają kluczowe filary światowego systemu gospodarczego budowane przez wieki - powiedział, dodając, że zaufanie do dolara, euro i funta szterlinga spada.

Jednym z gości forum był czołowy ustawodawca Chin Li Zhanshu, obecnie trzeci najważniejszy człowiek w Komunistycznej Partii Chin. Putin w przyszłym tygodniu spotka się w Uzbekistanie z Xi Jinpingiem. Prezydent Rosji przekazał, że Chiny za gaz zapłacą Gazpromowi w 50 proc. w rosyjskich rublach i 50 proc. w chińskich juanach.

Próba odizolowania Rosji - jednego z największych producentów surowców naturalnych - przez Zachód sprawiła, że gwałtownie wzrosły ceny energii i żywności. Zaszkodziła też Rosji. Zdaniem Putina rosyjska gospodarka zmaga się "agresją finansową i technologiczną Zachodu". Putin dostrzegł pewne trudności w niektórych branżach i regionach. Ostrzegł przed zbliżającym się globalnym kryzysem żywnościowym i powiedział, że omówi zmianę umowy dotyczącej eksportu zboża z Ukrainy, aby ograniczyć kraje, które mogą odbierać ładunki.