W najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną pisze, że w najbliższych tygodniach, w związku z zamarznięciem gruntów, może wzrosnąć tempo działań na froncie w Ukrainie. Ostatnie dni przyniosły swoistą pauzę operacyjną.

Instytut Studiów nad Wojną zwraca uwagę, że w ostatnich dniach tempo działań wzdłuż linii frontu w Ukrainie spadło w związku z pogarszającymi się warunkami pogodowymi. Działania najprawdopodobniej przyspieszą w najbliższych tygodniach, kiedy spadną temperatury, a grunt zamarznie.

Działania strony ukraińskiej i rosyjskiej na wschodzie i południu są spowolnione przez ulewne deszcze i związane z tym duże zabłocenie.

Według prognoz, temperatura ma spaść w przyszłym tygodniu. Na zamarznięcie gruntu potrzeba kilku dni, więc najprawdopodobniej tempo operacji może zacząć wzrastać w weekend 3-4 grudnia i w następnych dniach.

Nie wiadomo jednak, czy któraś ze stron planuje albo przygotowuje wznowienie dużych działań ofensywnych bądź kontrofensywnych w tym terminie - podkreśla ISW.

Druga strona medalu

Niskie temperatury zarówno w nocy, jak i w dzień prognozowane są również w rejonie Kijowa. Od niedzieli ma spaść dużo śniegu. Tymczasem miliony mieszkańców miasta i okolic nie mają prądu, ogrzewania, a często i wody. Tam, gdzie dostawy przywrócono, częste są okresowe wyłączenia.

Ukraiński operator sieci energetycznej Ukrenergo poinformował, że producenci energii byli w stanie zaspokoić potrzeby jedynie w około 70 proc., co jednak nie wyklucza restrykcji i okresowych wyłączeń.