"Może tak, może nie" - w ten sposób rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odpowiedział na pytanie, czy do spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem dojdzie jeszcze w lutym. Obaj przywódcy są gotowi do rozmowy w cztery oczy, natomiast przygotowanie takiego spotkania wymaga czasu.
Spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem to już w zasadzie kwestia czasu. Obaj przywódcy najpierw porozmawiali przez telefon, a teraz wyrażają gotowość do dyskusji w cztery oczy na neutralnym gruncie.
Pytanie tylko, kiedy to się stanie. Prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił, że może się spotkać z rosyjskim przywódcą jeszcze przed końcem miesiąca. Być może - powiedział, pytany o spotkanie z prezydentem Rosji jeszcze w tym miesiącu.
Inne informacje przekazał wczoraj po amerykańsko-rosyjskich rozmowach w Rijadzie Jurij Uszakow, doradca prezydenta Rosji. Stwierdził on, że spotkanie obu przywódców "prawdopodobnie nie odbędzie się w przyszłym tygodniu", czyli między 24 lutego a 2 marca.
Głos w tej sprawie zabrał w środę Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla powiedział, że do bezpośredniego spotkania prezydentów USA i Rosji może dojść jeszcze przed końcem lutego, choć przygotowanie takich rozmów wymaga czasu.
Może tak, może nie - powiedział szef służby prasowej Kremla, odpowiadając na pytanie dziennikarzy, czy takie spotkanie mogłoby się odbyć jeszcze w lutym.
Dmitrij Pieskow nawiązał jeszcze do wczorajszych rozmów w stolicy Arabii Saudyjskiej. Przyznał, że stanowiły one "znaczący krok" w kierunku osiągnięcia porozumienia pomiędzy Waszyngtonem a Moskwą w sprawie wojny w Ukrainie.
Jednak, jego zdaniem, relacje między oboma państwami muszą zostać najpierw "reanimowane", a dopiero potem będzie można je budować. Oczywiście nie da się wszystkiego naprawić w jeden dzień lub tydzień. Przed nami długa droga - zaznaczył, cytowany przez rosyjskie media państwowe.